Piłkarze Zawiszy Bydgoszcz jadą do Nowego Sącza pociągiem [zdjęcia]
Sandecja - Zawisza 5:0 (0:1)
Bramki: D. Mąka (43, 79), Hermes (51), Petran (72 - samobójcza), Abbott (81).
Zawisza: Witan - Stefańczyk, Kopacz, Skrzyński, Petasz - Drygas - Wójcicki (85. Geworgjan), Hermes (55. Błąd), Masłowski, D. Mąka - Chałas (71. Abbott).
Sędziował: Michał Mularczyk (Skierniewice). Żółta kartka: Hermes.
Spotkanie mogło się bardzo dobrze rozpocząć dla zawiszan. W 3. minucie Hermes zdecydował się na strzał z dystansu. Po jego uderzeniu piłka zatrzymała się na poprzeczce. Potem mocnym strzałem popisał się Daniel Mąka. Jednak interwencja Marcina Cabaja uchroniła gospodarzy przed stratą gola. Jednak w końcówce pierwszej połowy skrzydłowy zawiszanin znalazł sposób na bramkarza Sandecji. Po dośrodkowaniu Piotra Petasza wyskoczył najwyżej i pokonał Cabaja.
Mąka miał swój udział przy drugiej bramce. Po faulu na nim sędzia podyktował rzut karny. Wykonywał go Tomasz Chałas. Cabaj odbił piłkę, ale dopadł do niej Hermes i podwyższył wynik meczu.
Bydgoszczanom dopisywało też szczęście, bo po strzale Marcina Makucha od straty gola uchronił słupek. Zawiszanie czekali na to, by zadać decydujący cios. Z pomocą przyszli im nowosądeczczanie, a konkretnie Peter Petran, który wpakował piłkę do własnej bramki po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Piotra Petasza. Niebiesko-czarnym było jednak mało i wynik podwyższył Mąka. Po chwili piątego gola strzelił rezerwowy Paweł Abott. Wynik mógł być jeszcze wyższy, ale w doliczonym czasie gry Adrian Błąd trafił piłką w poprzeczkę.
Wielkie słowa uznania dla bydgoszczan. Po wygraniu w Pucharze Polski z Sokołem Aleksandrów Łódzki 5:0, takim samym wynik osiągnęli w lidze. Oby tak dalej.
Więcej o meczu w poniedziałkowej " Pomorskiej".
Relacja na żywo z meczu kliknij tutaj
Czytaj e-wydanie »