https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Elektrownia w Grudziądzu. Ile zapłacą za ziemię?

Elektrownia Energi w Grudziądzu ma być największą siłownią gazową w Polsce. Zostanie uruchomiona w 2016 roku.
Elektrownia Energi w Grudziądzu ma być największą siłownią gazową w Polsce. Zostanie uruchomiona w 2016 roku. sxc.hu
Energa podpisuje umowy z właścicielami ziemi w Grudziądzu, na której powstanie elektrownia. Nie informuje, ile za swój grunt dostanie wiceprezydent Marek Sikora.

- Umowy przedwstępne, oraz o dzierżawę są objęte tajemnicą handlową - mówi Beata Ostrowska, rzecznik Grupy Energa.

Przeczytaj także:Wiceprezydent Grudziądza zarobi na sprzedaży ziemi Enerdze?

Przypomnijmy, że wiceprezydent miasta odpowiedzialny, za planowanie przestrzenne, ma 3 procent udziałów w ziemi pod inwestycję Energi. Za niecały hektar ziemi przy ul. Skowronkowej zapłacił w 2007 roku 85 tys. zł. Między innymi na jego działce, do 2016 roku powstanie największa w Polsce elektrownia gazowa. Siłownia warta 3,2 mld zł zajmie 30 ha.

Zdaniem Marka Michalaka, rzeczoznawcy Energa ma prawo milczeć o umowach przedwstępnych: - Oczywiście ważne, jak została skonstruowana taka umowa. Czy zawiera klauzulę o tajności informacji zawartych w dokumencie. Reguła mówi, jednak, że strony mają prawo dochować tajemnicy.

Wiadomości z Grudziądza

Marek Sikora jest tylko współwłaścicielem działki, na której powstanie elektrownia. W akcie notarialnym z 21 czerwca 2007 roku dotyczącym zakupu 2,7 ha gruntów przy Skowronkowej są dwaj inni współwłaściciele. Jeden z nich to Paweł Maniszewski, prezes zarządu MZK w Grudziądzu.

Szef spółki wzbrania się od rozmowy na ten temat. Pytaliśmy go, czy podpisał umowę przedwstępną sprzedaży ziemi Enerdze, a jeśli tak, to na jaką kwotę ten dokument opiewa. - Odmawiam odpowiedzi - ucina Maniszewski.

Więcej w poniedziałkowym papierowym wydaniu Gazety Pomorskiej

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 18

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

e
ewa
o co chodzi w tym wszystkim
G
Gość
Nie chce rozmawiać o nie czystych sprawach. Kto by z nas chciał ?
m
mizio
Czytam chyba z lekkim zrozumieniem rzeczy:
1. Sam kupiłem w 2006 roku kawałek ziemi od rolnika do budowy domu, nie zapłaciłem 20.000 za hektar bo działka miała media w drodze i dosyć dobre połączenie z drogą publiczną.Wyszło 12 zł za m.kwadrat.
Działka jest w Gminie, więc kawałek dalej od Grudziądza co też ma znaczenie w korekcie ceny w dół. Mogłem kupić rolną działkę w Gaci za 57 zł bo to niby okazja, bo chodziły po 90 ale dla nas było za drogo.
2. Nie jestem rolnikiem więc prawo pierwokupu miała w tym wypadku Agencja Nieruchomości Rolnych. Nie skorzystała z prawa, poszedłem do notariusza na drugi akt i mieliśmy działkę. Zakładam, że ANR nie wyrazi zgody na zakup gdy wie o planowanej inwestycji, bo wtedy sama zarobi.
3. Zanim postawiliśmy nasz dom, bank dał kredyt ale najpierw zweryfikował cenę nabycia działki, bo działka stanowiła jak to mówili" zabezpieczenie wkładu własnego", żeby nie płacić jakiegoś ubezpieczenia od niskiego wkładu własnego.
I tak jak czytam o 20.000 zł za hektar to chyba łąki albo bez dostępu do drogi albo grunty dedykowane rolnikom, bo cena ani niska ani wysoka. Jakby kupił po 1 zł za metr i za rok sprzedał po 300 zł może byłby powód do awantury.
J
Jorgi
G.W.Bush miał powiedzieć do znajomego:

"Gdyby ci wszyscy ludzie wiedzieli co zrobiliśmy i jaki los im szykujemy, gonili by nas przez wszystkie ulice w mieście i nie spoczeliby, dopóki nie powiesiliby nas na najwyższych latarniach".

Kto wie, może jeszcze rok, może dwa lub trzy. Kiedys pewien polityk Samoobrony powiedział mi, że jeżeli ludzie im pozolą, to oni, niczym trybunały ludowe, oczyszczą ten kraj ze złodzieji i wszystkich tych, którzy nie udowodnią legalnego sposobu wzbogacenia się porzez uczciwą pracę. Oczywiście sami szybko popadli w kołowrotek maszyny polityczno-biznesowej. Ale tak sobie myślę. Może za rok, dwa trzy....
G
Gość
Jeden z Pana poprzedników na urzędzie w podobnej sprawie wyrzucił na pysk podległych mu urzędników.

Tak ale wtedy grudziadz byl czerwonym miastem. Inna lewacka mentalnosc.
x
x
ta sprawa pszypomina sprawe gruntowom cbs musi tym sie zainteresowac bo ludzie sa zastraszani bo oni niemajom złamanego grosza na wykup tego terenu papstwo w papstwje
v
vico
Panie Prezydencie.

Jeden z Pana poprzedników na urzędzie w podobnej sprawie wyrzucił na pysk podległych mu urzędników. Odległe czasy. Niemniej jednak ślepy i głuchy ćwierć inteligent nawet nie uwierzy w bajki Pana zastępcy, którymi stara się wybronić. To jak Pan zareaguje w najbliższym czasie i jakie ewentualnie decyzje personalne Pan podejmie, świadczyć będą o poziomie etyki i zwykłej ludzkiej przyzwoitości, jakie Panem kierują. Nie wierze, że reszta działaczy z PO Grudziadzkiego kieruje się podobnymi, mafijnymi wręcz pobódkami. Wierzę, że zareagują i oczyszczą i tak już nadwątloną reputacje PO, po kilku "wyskokach" wołąjacych o pomstę, które zaserwowały PO i mieszkańcom nazwiska, za którymi wciąż wlecze się skandal.
d
donek
Czy pare tygodni temu ten Pan S nie mowil ze nie jest zainteresowany przejeciem o ile dobrze pamietam warsztatow terapi zajeciowej, on chyba prowdzil cos podobnego na innym osiedlu ???
Widac ze mamy zdolnych ludzi w urzedzie, majacych smykalke do interesow !!! szkoda ze tylko z kozyscia dla .... no wlasnie dla siebie czy mieszkancow !!!
G
Gość
Ręce mi opadły.Malinowski to nie mój idol. Razem w pakiecie z Sikorą. Ten to ma szczęście - nawet "dobrą ziemię" kupić !! Jasnowidz jakiś czy szczęściarz ?!

hahahaha W 2007 roku MS nie wiedział,że bedzie budowana elektrownia na tym miejscu. Komu to sie wciska..My tez to wiedzieliśmy od Energy.Byli,patrzyli i to nam wystarczyło. Przyjedzali,dzwonili,tak bardzo chcieli od nas wykupic ziemię za grosze. Byłby tylko "jeden właściciel" od którego eneretyka miałaby kupić ziemię,a tak musi od kilku dokonać wykupu.Cwaniakom ,bo tak ich można nazwać nie do końca wyszło,a i tak zbiją fortune.
w
wyborca
Jutro Gazeta Pomorska ,ciąg dalszy nastąpi....Czytajcie,i to jeszcze nie koniec.......Zapewniam!
w
wyborca
Jakby był najlepszym przyjacielem to siedziałby w innej spółce ...
Są w naszym mieście kury znoszące bardziej złote jaja

Nie przesadzaj,bez konkursu zostac prezesem MZK za 12.500,- zł na miesiąc/przedtem będąc nieudacznikiem na swoim/.Kupić w ty samym dniu/z sikorka i ordynatorem ze szpitala/,przed tym samym notariuszem 0,9 ha ziemi za 85.000,- zł/przepłacając 400 %/, to w jakiej spółce mógłby siedzieć.No,jeszcze nie był w Chinach,w przeciwieństwie do sikorki i ordynatora, ale wszystko przed nim!
F
ForrestGump
No to mamy małe grudziądzkie Watergate. Ciekawe co zrobi Robert Malinowski. Sikora i Maniszewski podkopują jego pozycję i tym samym zagrażają reelekcji. Polityk na takim stanowisku musi być czysty jak łza, a ta historia kładzie się cieniem na całej ekipie prezydenta.
G
Gość
Przeciesz takie sutuacje w Polsce są już normą (chlebowski, Drzewiecki, Karnowski, Graś, Misiak itp) i co tu pisac więcej. „Uczciwe rozliczenie jest takim etycznym fundamentem. Ludzie, którzy mówią prawdę o sobie, mają

dopiero prawo ubiegać o to, aby rządzić dalej.”

Donald Tusk 10.IX.2011r.
s
sierściuch
Witam. Przecież jak co nie którzy wiedzą to Pan Paweł Maniszewski to dobry przyjaciel Pana Sikory. Pomyślcie a dlaczego on został prezesem MZK, a teraz afera z tą ziemią... Stołek goni stołek

Jakby był najlepszym przyjacielem to siedziałby w innej spółce ...
Są w naszym mieście kury znoszące bardziej złote jaja
Ł
Łysy
Witam. Przecież jak co nie którzy wiedzą to Pan Paweł Maniszewski to dobry przyjaciel Pana Sikory. Pomyślcie a dlaczego on został prezesem MZK, a teraz afera z tą ziemią... Stołek goni stołek
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska