https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Emocje w Grudziądzu. Olimpia kontra Chojniczanka!

Dariusz Knopik
W jesiennym meczu Olimpia (biało-zielone stroje) uległa Chojniczance 1:3. Jak będzie dzisiaj?
W jesiennym meczu Olimpia (biało-zielone stroje) uległa Chojniczance 1:3. Jak będzie dzisiaj? Monika Smól
W 31. kolejce Nice I ligi dojdzie do regionalnych derby. W meczu na szczycie druga Olimpia podejmie Chojniczankę, która zajmuje 7. lokatę. Obie drużyny grają o awans do Lotto Ekstraklasy. Początek środowego spotkania o godz. 18.

Dla piłkarzy z Chojnic sytuacja jest jasna:muszą wygrać, by pozostać w grze o awans.
- Dla nas to finał finałów - mówi Artur Derbin, trener ekipy z Chojnic. - Nikt z nikogo nie będzie zdejmował presji, bo wiemy o co gramy. Zresztą ten finał finałów wyszedł od chłopaków, którzy bardzo chcą się przełamać i zwyciężyć - dodaje szkoleniowiec.

Inaczej jest w przypadku Olimpii. - Uważam, że porażka jeszcze nas nie wyeliminuje z gry o ekstraklasę - mówi Jacek Paszulewicz, prowadzący zespół z Grudziądza. - Oczywiście jak w każdym meczu zagramy o pełną pulę. Wiosną u siebie gramy bardzo dobrze i z reguły wygrywamy. Będziemy chcieli podtrzymać tą dobrą passę - dodaje trener biało-zielonych.

Uważna obserwacja

Trener Derbin uważnie obserwował grę Olimpii w meczu z Wigrami Suwałki.
- Przyglądałem się obu drużynom, bo z nimi zagramy, ale teraz skupiamy się tylko na Olimpii - zapewnia szkoleniowiec. - Trener Paszulewicz już w zeszłym sezonie pokazał, że prowadzony przez niego zespół jest bardzo dobrze przygotowany pod względem motorycznym. Teraz jest z tym elementem chyba jeszcze lepiej. Nie chcę wiele mówić o grze Olimpii, bo wolimy się skupić na sobie - przekonuje.

Więcej wiadomości sportowych, zdjęcia, wideo, relacje live na www.pomorska.pl/sport

Trener Paszulewicz także jest po lekturze kilku spotkań rywala z Chojnic.
- Chojniczanka przechodzi kryzys, ale na pewno z niego wyjdzie, bo to dobry zespół mający w składzie klasowych piłkarzy - twierdzi trener Olimpii. - W ostatnich meczach widać, że brakuje im skuteczności. Przecież nawet w tym przegranym 1:6 meczu z Górnikiem Zabrze mieli kilka sytuacji bramkowych. Także z GKS Tychy dyktowali warunki, ale to rywal strzelał gole i wygrał 4:1. Poziom gry Chojniczanki jest wysoki, a wyniki przez nią uzyskiwane nie odzwierciedlają jej możliwości. W tym zespole nie ma przypadkowych ludzi, a piłkarze tworzący drugą linię należą do bardzo dobrych graczy, dlatego będziemy musieli znaleźć sposób na nich - podkreśla trener Paszulewicz.

Faworyt z Grudziądza

Jednak pomimo tych wszystkich peanów na cześć ekipy z Chojnic, to zespół Olimpii wydaje się być faworytem meczu. Po pierwsze, jest wyżej w tabeli i ma 2 punkty więcej. Po drugie, lepiej spisuje się na wiosnę. Olimpia zdobyła 26 punktów (8 zwycięstw - 2 remisy - 2 porażki), strzeliła 18 goli, straciła 6. Chojniczanie uzbierali 12 „oczek” (2-6-3), zdobywając 13 bramek i tracąc aż 20. Po trzecie, grudziądzanie grają u siebie. Uczynili ze swojego stadionu twierdzę. Ostatni raz przegrali u siebie 1 października z Bytovią Bytów. Potem nie przegrali 9 kolejnych spotkań u siebie, w których tylko 2 razy zremisowali!

Obie drużyny przystąpią do meczu w optymalnych na tą chwilę zestawieniach, bo nikt nie pauzuje za kartki. Wiadomo, że w Olimpii od dawna ciężkie kontuzje leczą Karol Angielski, Adrian Bielawski, Jose Furtado i Nildo. Z kolei do treningów w Olimpii wrócili Damianowie - Michalik i Warchoł oraz Wesslem Monteiro, którzy ostatnio leczyli urazy. Ich powrót powoduje, że trener Paszulewicz ma większy wybór jeśli chodzi o graczy ofensywnych. Jednak czy wskoczą oni od razu do wyjściowego składu? Trudno przypuszczać, ponieważ piłkarze Olimpii w Głogowie pokazali, że potrafią także strzelać gole grając bez nominalnego napastnika.

DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska