Historia koszykarki wyglądałaby na tani romans, gdyby nie fakt, że jest prawdziwa. Charity przyjechała do Polski dwa lata temu prosto z ligi ukraińskiej. Dla niej miał być to kolejny kontrakt w karierze, niezłe pieniądze, a potem może skok dalej na zachód. Okazało się, że właśnie w Toruniu znalazła nie tylko sportowy cel, ale przede wszystkim osobiste szczęście.
W barwach Energi Egenti grała znakomicie. Ze średnimi 13,8 pkt i 7,5 zbiórek była jedną z najlepszych koszykarek w lidze. Najlepszy mecz zagrał w półfinale, gdy Energa pokonał na wyjeździe Lotos 74:73 (23 pkt i 9 zbiórek). Miała ogromny wpływ na zdobycie brązowego medalu, pierwszego w historii klubu.
W kolejnym sezonie "Katarzynki" musiały sobie jednak radzić bez urodziwej skrzydłowej. Egenti zaszła w ciążę, a córeczka Manuela jest owocem miłości z Jackiem Szczechowiakiem, synem Ryszarda, byłego trenera męskiej drużyny AZS Toruń.
Dziś sportowa para jest już po ślubie, mieszka na stałe w Polsce i z naszym krajem wiąże swoją przyszłość. Koszykarka była stałą bywalczynią na meczach ligowych, a już wiosną rozpoczęła przygotowania do powrotu na parkiet.
Wczoraj podpisała nowy kontrakt z Energą. Na konferencje prasową dotarła o kulach. - To nic groźnego, tylko zabieg oczyszczania kolana. Za dwa tygodnie zamierzam wznowić treningi, a za miesiąc powinnam być już w pełnej formie - podkreśla koszykarka.
Charity Szczechowiak od dwóch lat mieszka w Polsce, ale wciąż ma spore problemy z polskim językiem. - Jest bardzo trudny, znam na razie kilka podstawowych zwrotów i cały czas się uczę. Z koszykarskich słów najlepiej mi wychodzi "daj piłę" - śmieje się.
Teraz jej następnym celem będzie polskie obywatelstwo (miałaby już trzeci paszport po nigeryjskim i amerykańskim). Komplet dokumentów został już złożony w Urzędzie Wojewódzkim, a biorąc pod uwagę sytuację rodzinną i pracę w Polsce koszykarka zapewne nie będzie długo czekać na pomyślną decyzję.
- Mamy nadzieję, że już jesienią Charity zagra w naszej drużynie jako Polka. Mogłoby nam to pomóc w rozgrywkach europejskich - przyznaje prezes Maciej Krystek.