KH Energa Toruń - Ciarko Sanok 5:0 (2:0, 1:0, 2:0)
Bramki: 1:0 M. Kalinowski - R. Arrak, P. Kogut (13:22), 2:0 J. Dołęga - M. Zając, A. Szkrabow (15:26), 3:0 R. Korczocha - M. Kalinowski, D. Kozłow (37:26), 4:0 R. Arrak - M. Zając (57:59), 5:0 L. Huhdanpää - A. Rodionow (59:33)
Obie ekipy przystąpiły do tego spotkania osłabione. W KH Enerdze do wcześniej kontuzjowanych Michaiła Szabanowa i Mateusza Zielińskiego dołączył Kamil Kalinowski, który źle poczuł się podczas porannego rozjazdu i lekarze zalecili mu trzydniowy odpoczynek.
Spotkanie rozpoczęło się bardzo dobrze dla miejscowych. Po niespełna 16 minutach prowadzili 2:0 po golach Michała Kalinowskiego i Jarosława Dołęgi.
Druga tercja zaczęła się od przewagi miejscowych, aż w końcu to goście stworzyli sobie dwie groźne sytuacje, niewykorzystane przez Sebastiana Bara i Sami Tamminena. Bardzo szybko jednak wszystko wróciło do normy, a jedną z kolejnych okazji na trzeciego gola dla Energi zamienił w 38. minucie Robert Korczocha. To sprawiło, że na ostatnią część gry torunianie wyjechali już w komfortowej sytuacji.
Dlatego początkowo nie mieliśmy już huraganowych ataków ze strony miejscowych, tylko zabezpieczanie swojej bramki i szukanie szans w kontratakach. W końcówce jednak torunianie znów przejęli inicjatywę, a jej efektem był gol Roberta Arraka, który sprytnie „nabił” krążek o bramkarza gości w 58. minucie. A na 27 sekund przed końcem na 5:0 podwyższył jeszcze Lauri Huhdanpää.
Kolejny mecz KH Energa zagra w piątek w Sosnowcu z Zagłębiem. W niedzielę podejmie zaś Podhale Nowy Targ.
W tym sezonie zmieniono zasady fazy play off. Nie będzie klasycznego podziału na pary 1 - 8, 2- 7, 3 - 6 i 4 - 5. Po zakończeniu rundy zasadniczej pierwsze trzy zespoły będą mogły wybrać sobie przeciwnika z miejsc 5 - 8, oczywiście zaczynając od pierwszego do trzeciego. KH Energa Toruń np. zajmując szóste miejsce wcale nie będzie pewna tego, że spotka się z trzecim zespołem.
Przypomnijmy, że nie będzie już odwoływania spotkań z powodu zachorowań na koronawirusa. Kluby muszą liczyć się z tym, że przyjdzie im rozegrać mecze w zdekompletowanych składach. Dlatego część z nich (JHK GKS, Ciarko i Cracovia) wzmocniło się w ostatnich dniach nowymi graczami.
