Energa Toruń w Stambule. "Winnicki? Pokaże nam fajne sklepy"

Fenerbahce to od lat jedna z najbogatszych i najlepszych drużyn w Europie. W ostatnich dwóch sezonach zajmowała 2. miejsca w Eurolidze, przed rokiem w całych rozgrywkach przegrała tylko jeden raz - 58:67 w finale z Galatasaray (z tym samym zespołem uległa zresztą w finale ligi tureckiej).

- Nie chcę być pesymistą, ale równie wielkie szanse na zwycięstwo miałaby Elana w starciu z Barceloną. Pokonaliśmy Agu Spor, czyli dużo lepszy od nas zespół i nie chce przewidywać, co się zdarzy w Stambule. Od razu przepraszam, jeśli przegramy wysoko, ale Fenerbahce ma pół pierwszej piątki USA w składzie, praktycznie same reprezentantki swoich krajów. Mam nadzieję, że zagramy dobrze, powalczymy, a nie mamy przecież nic do stracenia - mówi trener Elmedin Omanić.
To będzie także pojedynek dobrych znajomych na ławce trenerskiej. Szkoleniowcem Fenerbahce jest bowiem Jacek Winnicki. Obaj trenera mają za sobą mnóstwo starć w polskiej lidze i zresztą darzą się dużym szacunkiem. Czy znajomość zagrywek Winnickiego pomoże Omaniciowi? - Winnicki? Może nam pokaże najfajniejsze sklepy czy dobre restauracje, takie to ma mniej więcej znaczenie - uśmiecha się Bośniak. - On dobrze zna moją taktykę, a ja jego. Oglądałem mecze Fenerbahce i dużo nie zmienił od czasów CCC Polkowice.

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport