Związkowcy pojadą autokarami m.in. z Bydgoszczy, Torunia, Włocławka, Grudziądza i Chełmna. Pretekstem jest szczyt europejskich ministrów finansów.
- Sprzeciwiamy się przerzucaniu kosztów kryzysu na najuboższych - mówi Jacek Żurawski,przewodniczący toruńsko-włocławskiej Solidarności. -
Ustawa antykryzysowa miała służyć przedsiębiorcom nieradzącym sobie z recesją. A stała się usprawiedliwieniem do zmuszania pracowników, aby przeszli na „śmieciowe umowy”.Euromanifestacja przeciwko "śmieciowym umowom"
Harald Matuszewskiz OPZZ woj. kujawsko-pomorskiego dodaje: - Wszystkie zakłady, które były istotne dla województwa zostały stąd wyprowadzone - np. PKP, Cargo. Niepokoi też sytuacja w dużych, strategicznych dla województwa zakładach, jak Zachem czy Anwil.
- Będą przedstawiciele wszystkich branż – nauczyciele, metalowcy, chemicy i budowlańcy – wymienia Harald Matuszewski,przewodniczący rady OPZZ Województwa Kujawsko-Pomorskiego.
Przeczytaj: Pracownicy Tensho nie chcą być elastyczni
Związkowcy będą maszerować z postulatami podniesienia standardu życia. – Właściciele przedsiębiorstw powinni uczciwie dzielić się zyskami. Bo dotychczas jest tak, że ciężary związane z wychodzeniem z kryzysu przekładane są na barki najciężej pracujących. Polska należy do krajów, gdzie jest najwięcej osób zatrudnionych w ramach „umów śmieciowych”, a rząd to akceptuje - uważa Harald Matuszewski. - I daje ułatwienia przedsiębiorcom, np. w strefach ekonomicznych. Ale trzeba patrzeć perspektywicznie – przecież ci ludzie, którzy dziś nie odprowadzają składek społecznych i emerytalnych za dwadzieścia lata będą na klientami opieki społecznej.
Na własnym podwórku
Związkowcy podkreślają, że sytuacja pracowników na Pomorzu i Kujawach jest coraz gorsza. - Wszystkie zakłady, które były istotne dla województwa zostały stąd wyprowadzone – PKP zarządzanie przeszło do Gdyni, choć była mowa o Toruniu, Cargo – wyprowadzono z Bydgoszczy do Katowic - wyjaśnia przewodniczący OPZZ. - Mamy złą sytuację w dużych, strategicznych dla województwa zakładach, jak Zachem czy Anwil. W przypadku tego ostatniego dochodzi do targów, a w ogóle nie rozmawia się ze stroną społeczną. To wszystko wpływa na lokalny rynek pracy. Pozbywając się ich przestajemy cokolwiek znaczyć na gospodarczej mapie Polski.
Przeczytaj: Toruń. Pracownicy fabryk idą teraz zarabiać do agencji
Organizatorem euromanifestacji jest Europejska Konfederacja Związków Zawodowych europejska centrala związkowa zrzeszająca organizacje pracownicze z 36 krajów.
