W niedzielę torunian czeka czwarty w tym sezonie mecz wyjazdowy. Czy będzie równie udany jak ostatni w Rybniku? Na to liczy Jacek Gajewski, który zgłasza taki sam skład: 1. Chris Holder, 2. Adrian Miedziński, 3. Martin Vaculik, 4. Kacper Gomólski, 5. Greg Hancock, 6. Paweł Przedpełski. Nie wiadomo, kto zajmie miejsce drugiego młodzieżowca. W Rybniku był to Dawid Krzyżanowski, ale w środę na tym samym torze groźnie upadł w turnieju młodzieżowym i z podejrzeniem urazu nogi trafił do szpitala. Na szczęście obyło się bez poważniejszych urazów.
Gospodarze po raz pierwszy w tym sezonie bez zastępstwa zawodnika za Jarosława Hampela. Trener Marek Cieślak wystawia taki zespół: 9. Patryk Dudek, 10. Justin Sedgmen, 11. Jason Doyle, 12. Andriy Karpov, 13. Piotr Protasiewicz, 15. Krystian Pieszczek.. Justin Sedgmen to 24-letni Australijczyk, który został zakontraktowany w trakcie sezonu. W Polsce do tej pory zaliczył ledwie 6 meczów w niższych ligach w barwach zespołów z Miskolca, Opola i Ostrowa.
W wtorkowych meczach w Szwecji bez niespodzianek: najlepiej spisali się Greg Hancock i Chris Holder. Nieco słabsi, ale także solidni byli Martin Vaculik, Kacper Gomólski i Paweł Przedpełski. Hancock był bohaterem wieczoru w Aveście. Masarna prowadziła już 21:9, ale Piraterna pod wodzą Amerykanina odrabiała straty. W ostatnim biegu as Get Well wspólnie z Piotrem Pawlickim wygrali podwójnie, co oznaczało triumf gości 46:44.
Przedpełski wywalczył 5+2, ale i tak był drugim zawodnikiem Smederny w starciu z Indianerną (35:55). Bardzo dobrze spisał się Holder - 13+1 pkt - co jednak nie uchroniło Lejonen przed domową porażką 40:50 z Dackarną. Dla gości 6+1 w 4 biegach zdobył Gomólski. Ze zwycięstwa cieszył się również Martin Vaculik w meczu Rospiggarna Hallstavik - Elit Vetlanda (55:35), Słowak wywalczył 8 pkt w 4 startach.