Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fatalny mecz Astorii Bydgoszcz i porażka ze Zniczem

(as)
Lider zespołu Mateusz Bierwagen (z piłką) meczu ze Zniczem nie zaliczy do udanych.
Lider zespołu Mateusz Bierwagen (z piłką) meczu ze Zniczem nie zaliczy do udanych. Archiwum
Zespół z Pruszkowa przerwał w Bydgoszczy serię 9 porażek. W zasłużonej wygranej pomogli mu jednak sami gospodarze, którzy zagrali bardzo nieskutecznie.

Astoria Bydgoszcz - Znicz Pruszków 62:70 (19:24, 17:13, 10:10, 16:23)

ASTORIA: Kowalewski 16, 10 zb., Lewandowski 10 (2), 7 as., 5 prz., Robak 8 (2), Bierwagen 8 (1), 5 zb., 3 as., Szyttenholm 6 oraz Małgorzaciak 9 (1), Obarek 4, Milczyński 1, Laydych 0.
ZNICZ: Linowski 20, 12 zb., 3 as., 3 prz., Aleksandrowicz 15 (2), Kulikowski 12, 11 zb., Wojtyński 9 (1), Czosnowski 8 (2), 3 as. oraz Lewandowski 3 (1), Put 2, Mieczkowski 1, Matuszewski 0.

Po 3 zwycięstwach przyszło załamanie formy bydgoskiego zespołu. O porażce zadecydowała fatalna skuteczność - 39%, w tym zaledwie 21% z dystansu. Ale warto dodać, że Astoria trafiła 6 z... 28 rzutów! Oddała tylko 3 rzuty więcej za 2 pkt. Do tego nie najlepiej było na linii wolnych (10/16) oraz fatalnie na tablicach (31-44, 9-15 w ataku).

Pierwsza "5" Znicza zagrała przyzwoite zawody, cały zespół gości lepiej pracował w defensywie i to wystarczyło. Gospodarze zagrali zbyt nierówno. Po świetnym początku(12:7) w końcówce 1. kwarty przegrali 4:17, a jej wynik "3" uratował Robak. Później od stanu 44:40 miejscowi przegrali przełom 3. i 4. kwarty 4:18 (48:58). Szybko zniwelowali straty dzięki błędom rywali i skutecznym wolnym, ale fatalnie zagrali końcówkę. Jeszcze po "3" Małgorzaciaka na 2 minuty przed końcem było 60:62, a po akcji Kowalewskiego 30 sekund później 62:63. Wtedy wolnego trafił Aleksandrowicz, Linowski zdobył 2 pkt. po stracie Kowalewskiego, a Bierwagen spudłował za 3 pkt. Faulowani rywale nie trafiali z wolnych, ale dwa razy piłkę w ataku zebrał Linowski, a wynik z linii ustalił on sam i Mieczkowski.

W Astorii - poza walecznymi Lewandowskim (3/7) i Kowalewskim (7/12) - słabsze zawody zagrali Bierwagen (3/8), Robak (3/11), szybko 5 fauli popełnił Szyttenholm (w 29. min.), a fatalnie spisał się Laydych (0/7).

Ta porażka przy innych wynikach zespołów z dołu tabeli niczego nie rozstrzyga (Astoria i tak ma lepszy bilans ze Zniczem i nikłą przewagę), ale mogła przybliżyć nasz zespół do 10. lokaty i utrzymania w I lidze, a tak zapowiada się na walkę do końca o to 10., bezpieczne miejsce. A za tydzień mecz w Bydgoszczy z zawsze niewygodnym AZS Poznań...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska