Wyzwanie rzuciły Aniołki Matusińskiego, czyli najlepsza na świecie sztafeta 4x400 metrów w hali. Było proste: pokonać jedno okrążenie Areny Toruń w mniej niż 50 sekund. Filip Chajzer przyjął wyzwanie, a swoje dołożył jeden ze sponsorów Orlen Copernicus Cup. New Balance do stawki zakładu dorzucił 20 tysięcy złotych plus tysiąc za każdą urwaną sekundę z wyznaczonego limitu.
Chajzer miał początkowo biegać w trakcie Orlen Copernicus Cup, ale zgody na zmianę programu imprezy nie wyraziła federacja lekkoatletyczna. Dziewczęta ze sztafety i dziennikarz umówili się więc na poranek w czwartek w Arenie Toruń. Prezenter pokonał okrążenie w czasie niespełna 31 sekund.
Pieniądze (20 tys. za zakład plus premia za czas) trafią na fundusz, który ma pokryć koszty operacji chorego 5-letniego Maciusia. Chłopiec ma jedną nogę krótszą o 5 cm. Terapię można przeprowadzić w Stanach Zjednoczonych, ale jej koszt to pół miliona złotych.
Copernicus Cup. Tysiące kibiców w Arenie Toruń. Poszukajcie ...