Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Finał PLK. Igor Milicić: - Nasz kibic to zawodnik pierwszej piątki

Marcin Gołembiewski
Marcin Gołembiewski
Igor Milicić
Igor Milicić Przemyslaw Swiderski
Igor Milicić o nadziejach i obawach przed finałem Polski Cukier Toruń - Anwil Włocławek. - Zawodnicy dali z siebie wszystko w półfinale. To jest normalne, że pojawia się emocjonalne wypalenie.

Pięć ciężkich meczów półfinałowych za Anwilem. To były trudne boje. Czy wszyscy koszykarze są zdrowi?
Mamy mały problem jeśli chodzi o Ivana Almeidę, ostatnio nie trenował. To jednak twardziel. W spotkaniach decydujących o złocie zaciśnie zęby i zagra w tej serii. Zawodnicy w tej chwili czują taką adrenalinę, że każdy z nich, nawet ten z dużym urazem, będą chcieli wyjść na parkiet i pomóc zespołowi w walce o mistrzostwo Polski.

Co będzie decydujące w rywalizacji z Polskim Cukrem? Rywal grał sześć meczów w play off, Anwil osiem.
Zdolność do regeneracji będzie kluczowa w tej mistrzowskiej serii. Mam w pamięci boje z zeszłego sezonu, kiedy po niesamowitych meczach w półfinale ze Stelmetem Zielona Góra był problem potem z fizycznością i mentalnością. Rytm złapaliśmy dopiero od trzeciego spotkania finałowego. Nie chcemy dopuścić, żeby to się powtórzyło. Zawodnicy dali z siebie wszystko w półfinale. To jest normalne, że pojawia się emocjonalne wypalenie. Spróbujemy przygotować chłopaków tak, żeby już od pierwszego meczu w Toruniu zaczęli grać na tym poziomie, na którym skończyliśmy serię półfinałową z Arką Gdynia

Czy w trakcie tak intensywnych meczów play off jest czas na poprawienie czegoś na treningach? Na czym polegały przygotowania do meczów finałowych?
Głównie skupiliśmy się na regeneracji i przestawieniu się na tryb gry rywala z Torunia. Musimy wiedzieć co chcemy osiągnąć i przede wszystkim, jak to zrobić.

Anwil Włocławek trzy razy z rzędu pokonał Arkę Gdynia i wygrał półfinał 3:2. Tak koszykarze i kibice fetowali zwycięstwo w Gdyni.

Anwil Włocławek w finale. Tak koszykarze świętowali z kibica...

Zatrzymanie podkoszowych Polskiego Cukru to klucz do mistrzostwa?
Kluczem do złota będzie nasza jedność. Jeżeli taką determinację i wolę walki zaprezentujemy jak ostatnio, skupimy się przede wszystkim na sobie, to będzie najważniejsze. Oczywiście, musimy także się zregenerować i wytrzymać fizycznie to starcie. Taktyka, mentalność, fizyczność to wszystko będzie miało znaczenia.

Czym Polski Cukier różni się od Arki?
Wszystkim. To jest zupełnie inny zespół, to jest zupełnie inne granie. Dużo można by o tym mówić.

W tym sezonie ani razu derbów nie wygrał gospodarz. Jak ważny jest atut hali w tej serii? Ostatni mecz Anwil wygrał w Toruniu (89:80). Czy jest warto wracać do tych spotkań.
Generalnie nie ma sensu patrzeć na wyniki naszych ostatnich meczów z Polskim Cukrem. Mamy teraz inny skład, gramy dobrze na wyjazdach. Mam nadzieję, że nasz kibic ponownie pokaże, że jest naszym zawodnikiem pierwszej piątki. I to niezależnie, gdzie będziemy grać. W każdym meczu przy wsparciu fanów walczyć będziemy o zwycięstwo.

Pan wydaje się pewny swojej drużyny. W Gdyni zaczęliście od 0:11, a spokojnie kazał pan drużynie grać dalej.
Jak się wygra spotkanie, to wszystko inaczej się odbiera. Gdybyśmy przegrali, to pewnie pojawiłyby się głosy, że to błąd. Zawodnicy, także ja, znamy swoją wartość i ta praca, którą wykonujemy na co dzień procentuje. Cieszymy się z sukcesów i optymizmem patrzymy w przyszłość.

9 czerwca kończy pan 43 lata, wtedy zostanie rozegrany mecz numer 5 w finale. Wymarzony prezent wydaje się oczywisty...
Wszyscy dobrze mnie znają i wiedzą, że nie wybiegam w przyszłość ta bardzo. Liczy się dla mnie jedynie najbliższy mecz. Tak było od pierwszego dnia, jak tylko pojawiłem się we Włocławku. I do tej pory nic się nie zmieniło.

Jest szansa, żeby Josip wrócił jeszcze w tym sezonie do gry?
Myślę, że w tych dalszych meczach jest szansa na powrót Josipa na parkiet.

Nie korzysta pan z Czyża, Wadowskiego, w środku sezonu wymienił pan kilku ważnych graczy. To był sezon trudnych decyzji?
Te decyzje są trudne i czasem niezrozumiałe dla ludzi z zewnątrz . Natomiast są przez mnie przemyślane i biorę za nie odpowiedzialność.

W czwartek specjalny dodatek przed finałem w Gazecie Pomorskiej. Zapraszamy!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska