https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Formet Bydgoszcz. Nie został sprzedany, bo nikt nie chciał go kupić

Agnieszka Domka-Rybka [email protected]
Likwidacja bydgoskiego Formetu ma potrwać dwa lata
Likwidacja bydgoskiego Formetu ma potrwać dwa lata Archiwum
Aukcja sprzedaży akcji Formetu nie odbyła się z powodu braku chętnych.

Ta bydgoska spółka Skarbu Państwa została wystawiona na sprzedaż za 4 mln zł. Jednak to nie jedyny koszt, z którym musiałby liczyć się potencjalny inwestor. Formet jest zadłużony na ok. 9 mln zł, czyli na początek potrzeba aż 13 mln zł.

Zamówienia przynoszą Formetowi straty

- To przykre, że tak się stało - mówi anonimowo jeden z pracowników Fabryki Form Metalowych w Bydgoszczy. - Jednak, gdybym miał pieniądze, też bym się głęboko zastanowił nad kupnem tego zakładu. Nasi związkowcy chwalą się w mediach, że firma ma zamówienia, ale nikt nie mówi, że trzeba do nich sporo dokładać. Co to za biznes? Są postoje, a to, co produkujemy, generuje straty. Chyba lepiej nie wpędzać firmy w większe długi.

Kilkanaście dni temu Paweł Nadolny, _szef zakładowej Solidarności _miał nadzieję, że Formet zostanie sprzedany. - Firma nie zniknie. Są inwestorzy zainteresowani jej kupnem - twierdził.  Wczoraj nie odbierał komórki.

- Aukcja nie odbędzie się, ponieważ nie zgłosili się inwestorzy - poinformowała nas zaś  Alina Nowaczyk-Galińska, likwidatorka Formetu.

Chwilę później ...

Na stronie Ministerstwa Skarbu Państwa pojawiło się  ogłoszenie: "Z uwagi na brak zgłoszeń do udziału w licytacji wyznaczonej na 4 października, której przedmiotem miała być sprzedaż akcji Skarbu Państwa w Fabryce Form Metalowych Formet w Bydgoszczy, która jest w likwidacji, aukcja nie odbędzie się."

 

Przypomnijmy, ministerialna likwidatora pojawiła się w Bydgoszczy 3 września. Zastąpiła odwołanego nagle prezesa Jacka Nowickiego. Wręczyła wypowiedzenia 119 na 130 pracownikom. Likwidacja firmy ma potrwać 2 lata.

W 10 lat 10 prezesów

Problemy Formetu ożywiły m.in. polityków. Zarzucają oni, że firma była nieodpowiedzialnie zarządzana. - Kto to widział, by przez 10 lat zmieniło się 10 prezesów, a w ostatnich dwóch było ich czterech? - dziwił się podczas ostatniej konferencji prasowej Solidarnej Polski w Bydgoszczy Krzysztof Magierowski, _przewodniczący sekcji "Gospodarka i Przedsiębiorczość" _stworzonej przez ugrupowanie Zbigniewa Ziobry.
 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

P
P4
Przyszli wydoili i poszli ot cala polityka!
 
D
Dybicz
oto polska gospodarność
nie jesteśmy zdolni do tworzenia organizacji
pozostawmy ją więc naszym sąsiadom
proponuję ROSJĘ ze względu na bezpieczeństwo energetyczne
 
w
waldek
może warto byłoby przyjżeć się decyzjom osób które odpowiadały za to że zamówienia były nierentowne...
s
sieman0
Ciekawe kto chce położyć ręke na tych wszystkich maszynach i oprzyrządowaniu które będzie sprzedawane po cenie złomu w przypadku plajty firmy.
k
kj
szkoda zakładu, wspołczuję koleżankom i kolegom:( 
p
pracownik
Ja też  znam tego człowieka, zgadzam się w  100%
w
waldek
Odnosnie złego zarządzania, to mże być prawda. Pracując w Belmie poznałem jednego z prezesów Formetu. Człowiek ten miał tylko wielkie ambicje żeby rządzić zakładem oraz chęć zarabiania wielkich pieniędzy bez liczenia się z kondycją firmy. Nic poza tym. Dlatego nie dziwmy się, że firmy padają. Podobny problem ma dzisiaj Belma i inne zakłady. Jest to efekt stawiania na młodych. Dlaczego koncerny azjatyckie są stabilne? Bo tam szanuje się ludzi z doświadczeniem. Prezesi firm muszą długo pracować zanim zajmą swoje stanowisko. Tam nie wystarczą znajomości i ukończenie szkoły. Młody wiek i brak doświadczenia, nie tylko zawodowego, ale i życiowego stanowią przeszkodę nie do przebicia.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska