W czerwcu nasze miasto podpisało z Pomorską Spółką Gazownictwa list intencyjny mówiący o obustronnej chęci współpracy. Kilka dni temu burmistrz Roman Tasarz omawiał z przedstawicielem spółki dalsze działania.
- Jako miasto zobowiązaliśmy się do pomocy logistycznej takiej jak przygotowanie mapek geodezyjnych i nieodpłatne udostępnienie pasów drogowych i gruntów - wyjaśnia Roman Tasarz, burmistrz Golubia-Dobrzynia. - Koszt inwestycji będzie w stu procentach leżał po stronie Pomorskiej Spółki Gazownictwa, mieszkańcy zapłacą jedynie za poszczególne przyłącza.
PSG nie inwestuje u nas zupełnie w ciemno.
- Podtrzymujemy postanowienia tamtego listu - potwierdza Katarzyna Wróblewicz, pełnomocnik ds. public relations PSG. - Warunkiem jego realizacji, który stawiamy, jest m.in. zawarcie umowy przyłączeniowej z dużym odbiorcą w mieście.
Na początek PEC
Miasto wytypowało do tej roli nasze Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej.
- Od 2013 roku PEC i tak będzie zobowiązane unijnym prawem, żeby produkować 20 proc. energii czystej, z biomasy, gazów odpadowych lub właśnie gazu - wyjaśnia burmistrz. - Nam taka współpraca tym bardziej na rękę, bo dzięki specjalnej technologii ubocznym produktem energii elektrycznej będzie ciepła woda do kranów. Ta kogeneracja pozwoli nam na oszczędności. A dla PSG dostarczanie ciepła to będzie pewny zbyt.
Przez najbliższe tygodnie magistrat ma pomagać spółce znaleźć też kolejnych nabywców.
- Przedstawimy ofertę większym firmom jak Golpasz czy Arbet - mówi Tasarz. - Myślę, że wśród odbiorców najszybciej zainteresowanych gazyfikacją będą też dom kultury, liceum i mieszkańcy golubskiego rynku.
- Jeżeli umowa z dużym odbiorcą zostanie zawarta do czerwca, to realizacja inwestycji nastąpi do końca 2013 roku - deklaruje Katarzyna Wróblewicz.
