Czytelniczka z Włocławka: - Jako emerytka, która przez wiele lat ciężko pracowała w służbie zdrowia, otrzymałam dziś 1,35 złotego waloryzacji. A gdzie jest 47 procent mojego wynagrodzenia, które przeznaczano co miesiąc na składkę ZUS? To, co się dzieje, upokarza starych i schorowanych ludzi. Nie przypuszczałam, że dożyję czasów, w których z obywateli robi się żebraków.
Artur z Inowrocławia: Zbulwersował mnie konflikt posłanki Bańkowskiej z doktorem Lewandowskim. Popieram lekarza, który przeciwstawił się pani poseł wykorzystującej zajmowaną pozycję do osiągania prywatnych celów.
Bartosz z Aleksandrowa Kujawskiego: - Przeczytałem w "Pomorskiej" wywiad z pomysłowym ministrem Kalinowskim. Zauważyłem, że jego recepty na poprawę sytuacji rolników w Polsce dotyczą bliżej nieokreślonej przyszłości. Z jego ust padało często: "trzeba będzie", "będę zabiegał", " jestem za tym, żeby..." Podobną retorykę stosuje się w resorcie rolnictwa od 12 lat.
Czytelnik z powiatu grudziądzkiego: - Nie możemy zgadzać się dłużej na to, co dzieje się obecnie w Polsce. Potrzebna jest radykalna zmiana, zanim będzie za późno. Popieram Andrzeja Leppera, ponieważ nie chcę, abyśmy wchodzili do Unii Europejskiej na kolanach.
Czytelnik z Włocławka: - Tegoroczna waloryzacja to absurd. Jeśli przyjrzymy się cenom za gaz, benzynę czy energię elektryczną, to zobaczymy, że ceny wzrosły znacznie bardziej niż o 0,5 procenta. Gdyby wziąć to pod uwagę przy ustalaniu wskaźnika waloryzacji, to jego wysokość powinna wynosić 115,5 procenta. Biednym i starszym ludziom odbiera się najłatwiej, ponieważ nie mają siły, aby protestować.
Czytelnik z Inowrocławia: - SLD wchodząc do parlamentu, obiecał normalność i dobrobyt. Ludzie, którzy mu zaufali dostali teraz 2 złote waloryzacji. Mnie to nie dziwi, ponieważ politycy tej partii zawsze rzucają hasła bez pokrycia: prezydent Kwaśniewski obiecał mieszkania dla młodych, a przed laty wielu z dzisiejszych działaczy SLD namawiało do popierania ZSRR. Przestrzegam wszystkich wyborców przed tą partią, głoszącą jedynie frazesy.
Roman z Bydgoszczy: - Tegoroczna waloryzacja to kpina z ludzi, którzy wpłacali do kasy ZUS ciężko zarobione pieniądze. Mam kilka pytań do rządzących. Kto rozliczy ZUS i wyjaśni, gdzie zniknął majątek emerytów i rencistów, zebrany w ciągu pięćdziesięciu lat poprzedniego ustroju? Czy dowiemy się kiedyś, jaki był stan konta Zakładu Ubezpieczeń w 1989 roku? Dlaczego spadkobiercy osoby płacącej składki ubezpieczeniowe nie mają prawa do dziedziczenia emerytury?
Opinie prezentowane przez Czytelników nie zawsze są zgodne ze stanowiskiem redakcji.
