Czytelnik z Inowrocławia: - Zachorowałem na zapalenie oskrzeli. Lekarz zapisał mi jedno lekarstwo - trzy kapsułki - za 64 złote. I drugie - 10 kapsułek - za 69 złotych. Moja renta to niewiele ponad 500 złotych. Czy mam wykupić lekarstwa, aby żyć, czy zapłacić rachunki i zostawić trochę na chleb?
Ryszard z Bydgoszczy: - W sejmowej komisji śledczej swoją rolę spełniają tylko Zbigniew Ziobro i Jan Maria Rokita. Cała reszta toczy dyskusje, o których kiedyś mówiło się, że są o tym, ile diabłów mieści się na główce od szpilki.
Marek Jasiński z Grudziądza: - Osoby, na które padł choćby cień podejrzenia podczas przesłuchań w sejmowej komisji śledczej, powinny podać się do dyspozycji szefów. Tak jest przyjęte w każdym demokratycznym kraju. Polska podobno się do nich zalicza. Dlaczego więc u nas osoby podejrzane o działania nieetyczne nadal zajmują wysokie funkcje?
Czytelnik z Rypina: - Gdyby w takie podchody, jakie były udziałem pań i panów teraz przesłuchiwanych przez sejmową komisję śledczą bawiono się na szczeblu gminnym, już dawno byłoby po sprawie. To znaczy winni już by byli ukarani. Tymczasem na wysokich szczeblach władzy każde słowo przerabia się po sto razy. I dlatego mamy kolejną farsę.
Czytelnik z Inowrocławia: - Przy okazji porządkowania trudnej sytuacji finansowej MZK zaczęły się czystki personalne z podtekstem politycznym. Jeśli ktoś miał złudzenia, że będzie inaczej to już je stracił.
Czytelnik z Chojnic: - Dziś większość osób mających pracę to ludzie traktowani jak niewolnicy. Muszą być na każde skinienie pracodawcy. Pół biedy, gdy szef jest porządnym człowiekiem. Teraz jednak takich już prawie nie ma. Zakłady pracy często są jak obozy karne.
Czytelnik z Inowrocławia: - Irak jest winien Polsce prawie 700 milionów dolarów, ale ich nie spłaca. Mamy więc kolejny powód, dla którego powinniśmy popierać USA.
Czytelniczka z powiatu bydgoskiego: - Za dwa miesiące moje dziecko idzie do I Komunii Świętej. O przyjęciu dla rodziny nawet nie myślę. Ale bardzo się martwię tym, że nie będzie mnie stać na kupienie dziecku ubranka. Podejrzewam, że wielu rodziców dziś się tym martwi. Ci, którzy są bez pracy, albo na zasiłkach czują się dziś jak ludzie gorszej kategorii.
Opinie Czytelników nie zawsze są zgodne ze stanowiskiem redakcji.
