Do tego niecodziennego i przykrego wydarzenia w Golubiu-Dobrzyniu doszło 24 kwietnia. W biały dzień, na skrzyżowaniu ulic, pojawiła się... trumna. Wezwano policję. Jak się okazało, trumna ze zwłokami wypadła z karawanu, który podążał na uroczystości pogrzebowe do jednej z miejscowości poza miastem. W sieci szybko pojawiły się zdjęcia i filmiki obrazujące zajście - ustalenie, o jaki zakład pogrzebowy chodzi nie było problemem.
Warto przeczytać
Policjanci pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Golubiu-Dobrzyniu sprawdzali, czy nie doszło w tym przypadku do znieważenia zwłok. To przestępstwo zagrożone karą grzywny, ograniczenia wolności, a nawet jej pozbawienia (do lat 2). Właściciele zakładu pogrzebowego takich konsekwencji nie muszą się jednak obawiać - prokuratura wydała decyzję o odmowie wszczęcia śledztwa "wobec braku znamion czynu zabronionego". Dlaczego?
Zbieg nieszczęśliwych okoliczności, a nie przestępstwo - takie są ustalenia przyczyn wypadnięcia trumny
Trumna leżała na ul. Hallera w Golubiu-Dobrzyniu. Dlaczego wypadła z karawanu? -Zbiegły się tutaj dwie przyczyny: awaria zamka w tylnych drzwiach karawanu oraz ostre nachylenie terenu. Karawan jechał pod górkę, w okolice zamku, jest tam naprawdę stromo - przekazuje "Nowościom" Przemysław Oskroba, szef Prokuratury Rejonowej w Golubiu-Dobrzyniu.
W ocenie śledczych, nie można przyjąć, że do tego niefortunnego zdarzenia doszło w wyniku intencjonalnego działania człowieka. Tymczasem to dopiero mogłoby stanowić podstawę do ewentualnego przedstawienia komukolwiek zarzutów popełnienia przestępstwa. -Jedyną zasadną decyzją w tej sytuacji było wydanie postanowienia o odmowie wszczęcia dochodzenia – mówi prokurator rejonowy.
Taką decyzję prokurator podjął po przeprowadzeniu tzw. czynności wyjaśniających sprawę. W ich ramach przesłuchano nie tylko przedstawicieli zakładu pogrzebowego, ale i strony pokrzywdzonej, czyli rodziny zmarłego.
Warto przeczytać
Zakład pogrzebowy naprawił krzywdę. Rodzina nie zaskarżyła decyzji prokuratury
Już na początku tej niecodziennej sprawy przedstawicielka zakładu pogrzebowego wyrażała głębokie ubolewanie. Jak nieoficjalnie dowiedziały się "Nowości", po zdarzeniu zakład nie tylko przeprosił od razu rodzinę zmarłego, ale i naprawił szkodę materialną (rodzina otrzymała nową trumnę) oraz dodatkowo starał się zrekompensować przykrość. Zakład i rodzina doszli do porozumienia.
Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:
- Bieżące wypadki i utrudnienia w Kujawsko-Pomorskiem
- Gdzie dobrze zjeść w Toruniu i okolicach?
- Toruń Retro!
- Sport w Toruniu
Rodzina zmarłego jako strona pokrzywdzona w tej sprawie, miałaby prawo zaskarżyć decyzję prokuratury o odmowie wszczęcia śledztwa. -Nikt naszej decyzji dotąd nie zaskarżył - przekazuje prokurator Przemysław Oskroba.
Polecamy
WARTO WIEDZIEĆ. Przestępstwo znieważenia zwłok
- Art. 262. Kodeksu karnego - Znieważenie zwłok, prochów ludzkich lub miejsca spoczynku zmarłego:
- par. 1. Kto znieważa zwłoki, prochy ludzkie lub miejsce spoczynku zmarłego,
- podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
- par. 2. Kto ograbia zwłoki, grób lub inne miejsce spoczynku zmarłego,
- podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
