W ten sposób ma zostać wynagrodzony spadek wartości gruntu od 2010 roku do dnia wydania wyroku.
Za bezzasadne uznano natomiast roszczenie Jacka Sulikowskiego wobec miasta o wykup gruntów.
Miasto nie zgadza się z wyrokiem w części zasądzającej odszkodowanie. Tuż po otrzymaniu pisemnego uzasadnienia wyroku do Sądu Apelacyjnego w Gdańsku wniesiona będzie apelacja. Sulikowscy wnioskowali w sumie o 35 milionów złotych odszkodowania.
Przypomnijmy, sprawa ciągnie się od 2009 roku. Rada Miasta Torunia, na wniosek właścicieli nieruchomości po zakładach mięsnych, zmieniła wtedy plan zagospodarowania przestrzennego. Plany Sulikowskich jednak nie wypaliły i zażądali oni od miasta odkupienia terenu. Miasto odmówiło odkupienia gruntów, a sprawa trafiła na wokandę.
Więcej wiadomości z Torunia na www.pomorska.pl/torun
Sąd pierwszej instancji uznał w 2012 roku roszczenia rodziny za bezzasadne. Wierzyciele Sulikowskich przeprowadzili egzekucję z prawa użytkowania wieczystego gruntu po Tormięsie. W wyniku licytacji prawo to nabył jeden z inwestorów, który zamierza zagospodarować opuszczony teren.
***
Pogoda na dzień (24.05.2016) | KUJAWSKO-POMORSKIE
TVN Meteo Active