Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Głuche wołanie ciszy

Łukasz Ernestowicz
- Już za miesiąc na tym parkingu zrobi się głośno z powodu TIR-ów - mówi Dolores Bajer
- Już za miesiąc na tym parkingu zrobi się głośno z powodu TIR-ów - mówi Dolores Bajer Fot. Łukasz Ernestowicz
Mieszkańcy ulicy Kustronia mają dość hałasów dobiegających z sąsiedniej chłodni. I z niepokojem patrzą na rozbudowę zakładu.

A urzędnicy, choć są "na garnuszku" mieszkańców twierdzą, że nie mogą im pomóc.
Grudziądzanie są bezradni wobec swojego sąsiada-giganta, chłodni firmy Iglotex, która zakłóca im domowy mir i spokój. Kolejne pisma wpływające do Ratusza, publiczne skargi na spotkaniach z prezydentem, wezwania straży miejskiej do przywrócenia ciszy - to wszystko na nic.

- Już za miesiąc, kiedy temperatura wzrośnie, znowu będziemy przeżywać gehennę - mówi Krzysztof Bajer, mieszkaniec bloku przy Kustronia. - Na parking przed chłodnią zajadą dziesiątki TIR-ów, które przez całe noce - tuż pod naszymi oknami - będą hałaśliwie chłodzić towary w swoich ładowniach. Nie mamy już sił prosić prezydenta, bo urząd w ogóle nam w tej sprawie nie pomógł. A hałas będzie większy, bo chłodnia buduje nowe magazyny.

- Przeprowadziliśmy badania poziomu hałasu, które wykazały tylko nieznaczne przekroczenie norm - odpiera zarzuty Rafał Chylewski, rzecznik prezydenta. - Na ich podstawie Iglotex zobowiązał się jednak do końca 2008 roku wyciszyć swoje urządzenia.

Ale jak twierdzą mieszkańcy, to nie firmowe chłodziarki są dla nich najuciążliwsze. Najbardziej dają się im we znaki te zainstalowane w TIR-ach. Urzędnicy przyznają, że w tej kwestii są całkowicie bezradni i nie mogą pomóc mieszkańcom.
- Prezydent spotykał się z przedstawicielami Iglotexu i będzie nadal z nimi rozmawiał, ale nie ma mocy prawnej, żeby wpłynąć na to co dzieje się na terenie właścicieli chłodni - przyznaje Rafał Chylewski, rzecznik Ratusza.

Mieszkańcy osiedla Lotnisko na własnych uszach przekonują się, że rozmowy prezydenta nie przynoszą żadnego skutku. Może rozwiązaniem dla nich byłoby wzywanie co noc straży miejskiej, która spółce wystawiałaby mandaty za zakłócanie ciszy nocnej? Strażnicy też "umywają ręce od sprawy" i zapewniają, że w żaden sposób nie mogą wyegzekwować ciszy na parkingu.

- Mandat można wystawić komuś za zbyt głośne słuchanie muzyki w nocy. Hałas, który powstaje na terenie chłodni trzeba najpierw zmierzyć, a my nie mamy takich urządzeń - tłumaczy Jan Przeczewski, komendant strażników. - Jedyne co można w tej chwili zrobić, to zmienić harmonogram postoju kierowców, tak żeby agregaty chłodnicze nie pracowały nocą. O zmianie harmonogramu władze miasta też będą tylko rozmawiać, bo firmy spedycyjne dowożące towar do chłodni, nie muszą się zgadzać na zmiany w rozkładach swojej pracy.

Mimo wielokrotnych prób nie udało nam się porozmawiać z przedstawicielami Iglotexu. Prezesi byli niedostępni, a w spółce nie ma osoby upoważnionej do kontaktu z mediami.

Dobrze, że w Grudziądzu mamy duże zakłady przemysłowe. Jeszcze lepiej, że się rozbudowują. Nie można jednak zapominać o mieszkańcach, którzy mają przecież prawo do spokojnego życia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska