- Mieszkanki i mieszkańcy doprowadzili do tego, że w Toruniu mówimy o historycznym rozstrzygnięciu w postaci drugiej tury. To bardzo ważna sprawa, której sami nie mogliśmy wcześniej przewidzieć - powiedział w poniedziałek Paweł Gulewski, kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Torunia. - Jeszcze w niedzielę nasze szacunki były ostrożne co do relacji pomiędzy wynikami prezydenta Zaleskiego i moimi. Obecnie mam prawie 15 procent głosów przewagi nad w tej chwili piastującym funkcję Prezydenta Miasta Torunia, co jest dla mnie gigantyczną odpowiedzialnością i wyróżnieniem.
Paweł Gulewski podziękował wszystkim swoim wyborcom, w tym takim, którzy wcześniej popierali Michała Zaleskiego. Podziękował swoim współpracownikom i kandydatom do Rady Miasta zaangażowanym w kampanię wyborczą.
- Toruń to miasto aniołów, ale mam wrażenie, że w ostatnich latach straciliśmy wiarę w to, że możemy osiągać wspólnie duże rzeczy. Uważam, że jedną z nich jest ten gigantyczny wynik, zarówno mój, co przyjmuję z wielką pokorą, jak i wynik do Rady Miasta. To jest naprawdę coś wspaniałego. My analizowaliśmy trendy i myśleliśmy o utrzymaniu 10 mandatów, z ewentualnym wskazaniem na jeszcze dwa dodatkowe, tymczasem z oficjalnych wyników Państwowej Komisji Wyborczej wiemy już, że w nowej kadencji możemy liczyć na 15 mandatów. O tym nawet nie marzyliśmy. Przed nami dwa tygodnie kolejnego etapu rozmowy z mieszkańcami. Mamy strategię, badania i analizy, które wskazują, że jesteśmy blisko upragnionego sukcesu, ale ten sukces się nie zadzieje bez kolejnego zaangażowania mieszkańców i pójścia do urn. O to wszystkich będziemy prosić.
Do drugiej tury kandydat KO zamierza pójść z nowym hasłem. Ten moment z hasła dotychczasowego został już jego zdaniem osiągnięty, teraz Paweł Gulewski będzie namawiał mieszkańców do tego, aby uwierzyli w Toruń.
- Gratuluję wszystkim moim kontrkandydatom. Prezydentowi, ale przede wszystkim chciałem pogratulować osobom, które stały na czele ruchów miejskich. Miały odwagę wyjść ze strefy komfortu i zmagać się z trudami kampanii wyborczych, często opierając się tylko na wolontariacie.
Czy ten ukłon w stronę Aktywnych dla Torunia, Koalicji Ruchów Miejskich i Lewicy oznacza, że kandydat na prezydenta zamierza nie tylko przekonać do siebie wyborców, którzy poparli te ugrupowania, ale również zaproponować im współpracę?
- Będziemy rozmawiali ze wszystkimi, którzy chcą Torunia otwartego, zmienić zarządzanie miastem na model współrządzenia - zadeklarował Gulewski. - To jest nasza zasada naczelna.
Więcej informacji o wyborach samorządowych w Toruniu i okolicach znajdziesz na naszej stronie: nowosci.com.pl
