Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Głupi żart więzienia wart

(goz)
W kotłowni szpitala jest bomba - usłyszała dyspozytorka Pogotowia Ratunkowego w Lipnie. Jak się okazało, to był tylko głupi żart.

Informacja o podłożeniu bomby postawiła na nogi lipnowską policję. Natychmiast przeszukana została kotłownia. Jednocześnie policjanci podjęli poszukiwania mężczyzny, który przekazał tę informację. Godzinę później już było wiadomo, że to dzwonił bezrobotny 42-letni Jan B. ze Skępego. Mężczyzna był pijany - miał prawie dwa promile alkoholu w organizmie. Przyznał się do telefonu. Jak powiedział, to był głupi żart.

Za ten "żart" Jan B. odpowie przed sądem. Grozi mu kara więzienia, ograniczenia wolności lub grzywny. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, Jan B. wcześniej dzwonił do pogotowia, wzywając karetkę, ale odmówiono mu udzielenia pomocy i miał żal do pracowników stacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska