Chodzi o grunty III klasy, które są teraz w gestii Instytutu Hodowli i Aklimatyzacji Roślin w Radzikowie. Ministerstwo rolnictwa nie wyraziło zgody na ich odrolnienie, a gmina jest zainteresowana, by było na jej terenie jak najwięcej inwestorów.
- To naturalne, że myślimy o poszerzeniu strefy ekonomicznej w Topoli - wyjaśnia wójt Zbigniew Szczepański. - Ilu ludzi wyżyje z kilkudziesięciu hektarów z rolnictwa? Może jedna rodzina. Na tym samym terenie może się natomiast znaleźć nawet kilkanaście firm. A my przecież jesteśmy zobowiązani do tego, żeby dbać o rozwój.
Wiceminister Dombrowski niczego nie obiecywał, bo jak stwierdził, gruntów rolnych wciąż ubywa i ministerstwo musi mieć na uwadze, żeby nie skurczyły się do zera. - Ale ten samorząd jest dobrym gospodarzem i warto mu pomagać - powiedział.
To oczywiście początek. Jeszcze w lipcu wójt wybiera się na rozmowy do Radzikowa, planowane są też rozmowy w ministerstwie rolnictwa w Warszawie.
Dombrowski zdradził dziennikarzom, że wciąż jest wierny PSL. Ale też własnej żonie, z którą jest już 34 lata. Dla małżeńskiej pary był specjalny upominek od wójta - gacie ze Swornegaci w wersji damskiej i męskiej.
Strefabiznesu.pl - portal przedsiębiorców z regionu
Lokalny portal przedsiębiorców