Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gmina Chojnice Są protesty w sprawie projektu planu zagospodarowania terenu w Charzykowach

MARIA EICHLER
Państwo Ebertowscy przyjeżdżają na działki od pięćdziesięciu lat i nie wyobrażają sobie, żeby nie korzystać z tego miejsca
Państwo Ebertowscy przyjeżdżają na działki od pięćdziesięciu lat i nie wyobrażają sobie, żeby nie korzystać z tego miejsca Aleksander Knitter
Szykuje się wojna o domki za pocztą. Według urzędu mają zniknąć, ale letnicy upominają się, by je zostawić.

Teren jest gminny, od kilkudziesięciu lat dzierżawiony przez wczasowiczów, którzy na każde lato przyjeżdżają właśnie tutaj. Zabudowa jest byle jaka, drogi wąskie, całość mało estetyczna, stąd pomysł, by teren zagospodarować zupełnie inaczej, czyli rozebrać domki, zbudować nowoczesny ośrodek zdrowia, parking, nasadzić zieleń, utworzyć ciągi komunikacyjne z prawdziwego zdarzenia. Od początku były protesty, powstało nawet stowarzyszenie dzierżawców, którzy zamierzają walczyć o swoje prawo do pozostania w tym miejscu.
Tymczasem projekt został wyłożony do wglądu i można do niego zgłaszać uwagi.

- Mamy je - mówi Sabina Lubińska, jedna z mieszkanek posesji w Charzykowach. - Bo nadal nie zgadzamy się z planowanymi zmianami.
Zdaniem naszej rozmówczyni główną wadą projektu jest to, że zupełnie nie uwzględnia dotychczas istniejącej tu funkcji - czyli rekreacji. Dlatego wraz z podpisaną również pod uwagami Anną Brzęczkowską proponuje, by tej funkcji nie likwidować. A wręcz przeciwnie - wydzielić działki według obecnego stanu użytkowania, sprzedać je lub wydzierżawić na dłuższy czas, opracować projekt architektonicznego uporządkowania osiedla.
Zaś co do ośrodka zdrowia, to można by rozważyć modernizację starego obiektu, a parking - zlokalizować na obrzeżach. Tak jak to się robi gdzie indziej, gdyż w centrum letniska należałoby raczej ograniczać ruch.
- Nie można nas wyrzucać stąd po 50 latach - żalą się sygnatariuszki protestu. - Będziemy mieli poczucie krzywdy i wykluczenia, a na tym ucierpi też władza.

Wójt Zbigniew Szczepański póki co ma twarde stanowisko: - Wszystkie domki trzeba dyslokować - mówi. - Zresztą tego lata było użytkowanych tylko 10 proc. z nich.
Publiczna dyskusja o planach 5 października w Urzędzie Gminy, pokój nr 106 o godz. 10

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska