W środę odwiedziliśmy rolnika z gm. Drzycim, który - przez nisko zwisający kabel telekomunikacyjny - miał problem, by wjeżdżać ciągnikiem na pole. W piątek przeczytali Państwo o tym problemie i o tym, że od końca czerwca rolnik czeka na jego rozwiązanie.
A właściwie czekał. Już w piątek okazało się, można było sprawę załatwić.
I jak tu przemknąć się pod kablem na pole?!
- Przyjechali właśnie i przywieźli słup. Pewno go postawią i naciągną kabel - usłyszeliśmy od rolnika. - Dziękujemy bardzo. To nie jest zbieg okoliczności, że akurat po artykule udało się zmobilizować Orange do reakcji.
Cieszymy się, że po naszej interwencji udało się zmobilizować odpowiedzialnych do załatwienia sprawy.