Doceniono sposób, w jaki mieszkańcy wsi wybudowali sobie drogę.
W czynie społecznym
O inicjatywie Stowarzyszenia Rozwoju Wierzchosławic pisaliśmy we wrześniu. Przypomnijmy, że jeszcze niedawno w samym centrum wsi piesi brnęli w błocie. Stowarzyszenie postanowiło zrobić z tym porządek.
Nawiązało więc współpracę z firmą Inodrog, która latem budowała chodnik wzdłuż drogi powiatowej.
Wieś udostępniła firmie teren na składowanie materiału. Miała też oko na sprzęt pozostawiony przez pracowników.
- Opłacało się. Stary chodnik był zrobiony z dużych płyt. Firma ułożyła je nam na naszej dziurawej drodze - opowiada Zbigniew Winiecki, szef Stowarzyszenia i sołtys Wierzchosławic w jednej osobie.
W prace zaangażowali się mieszkańcy wsi, spółdzielnia mieszkaniowa, ratusz, firmy prywatne takie jak Usługi Transportowe Jana Mańkowskiego z Ostrowa oraz Cykoria SA.
Efekt jest taki, że mieszkańcy nawet w deszczowe dni mogą suchą nogą dojść do swych bloków. Na razie stąpają po płytach. Wiosną gmina pokryje je gryzem.
2 tysiące nagrody
Powołana przez zarząd województwa kapituła konkursu "Rodzynki z pozarządówki" była pod wrażeniem dokonań mieszkańców Wierzchosławic. Przyznała wyróżnienia trzynastu stowarzyszeniom i fundacjom z województwa.
11 grudnia sołtys Zbigniew Winiecki jedzie do Bydgoszczy na galę, podczas której odbierze nagrodę marszałka w wysokości 2 tys. zł.
Pieniądze te przeznaczone zostaną na działalność statutową Stowarzyszenia. A ma ono bardzo ambitne plany. Zamierza wybudować w Wierzchosławicach Centrum Kultury i Wypoczynku. Inwestycja ta kosztować ma aż 800 tys. zł. I choć wielu sceptycznie patrzy na szansę realizacji tak olbrzymiej inwestycji, sołtys jest dobrej myśli.