GMINA SĘPÓLNO - Szkoła ma wszystko, co potrzebne do rozwoju, oprócz dzieci - dowiedzieli się radni

- Sytuacja Szkoły Podstawowej w Zalesiu jest dramatyczna - ocenia w analizie dla radnych Marek Tymecki, dyrektor Zakładu Obsługi Oświaty samorządowej w Sępólnie. - Brak kolejnego rocznika w zerówce spowoduje za rok obniżenie liczby uczniów do 36. Utrzymanie szkoły w obecnym kształcie nie ma uzasadnienia.
Jedno wiadomo na sto procent, szkoła nie jest w stanie utrzymać się z subwencji, a niezbędne wsparcie finansowe ciągle rośnie.
W nowym roku szkolnym w pięciu oddziałach uczyć się będzie 44 uczniów. Średnio w jednej klasie będzie osiem osób. Klasy byłyby jednak jeszcze mniej liczne, gdyby nie dowożenie do placówki uczniów z Pamiętowa. Do szkoły trzeba dokładać co roku niebagatelną kwotę 183 tys. zł.
- Szkoła ma wszystko, co potrzebne do rozwoju dziecka, oprócz dzieci - podkreśla Tymecki. - Myślę, że dopiero nowa Rada Miejska podejmie odważną decyzję, co dalej z Zalesiem.
Tymecki przypomina, że były podejmowane próby połączenia Szkoły Podstawowej w Zalesiu z Zespołem Szkół w Wałdowie. Opór rodziców był jednak na tyle duży, że z tych planów wyszły nici. - Szkoda, bo wówczas w klasach 0-3 w Zalesiu uczyłoby się 12-140 - uczniów, a w Wałdowie uczyłyby się starsze dzieci - mówi Tymecki.
Niewykluczone, że do pomysłu połączenia szkół urzędnicy wrócą. - Ale nic na siłę, bez aprobaty rodziców nie zrobimy tego - mówi dyrektor.