https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Gmina Trzemeszno. Nie zjemy już smakowitego zajęczego combra

(SZCZ)
Fot. sxc.hu
- Szeroko pojęte działania w zakresie gospodarki łowieckiej, połączone z ochroną przyrody realizujemy już od 65 lat - mówi Kazimierz Baranowski, prezes koła łowieckiego "Bażant" w Trzemesznie.

Koło zrzesza prawie 40 członków. Do dyspozycji mają dwa obwody w powiecie gnieźnieńskim o powierzchni 10,5 tys. ha.

Okazją do uroczystego spotkania myśliwych stał się jubileusz 65-lecia "Bażanta". Były wyróżnienia, kwiaty, gratulacje, a także refleksje na temat gospodarki łowieckiej i ochrony przyrody. Medalami "Za zasługi", przyznanymi przez Zarząd Główny PZŁ, zostali wyróżnieni: złotym - Kazimierz Baranowski, srebrnym - Zbigniew Stablewski, brązowym - Henryk Kokociński Natomiast odznaką "Zasłużony dla łowiectwa w województwie wielkopolskim" uhonorowano: Jana Czarneckiego, Piotra Liszkowskiego, Gabriela Owczarzaka, Stanisława Wojciechowskiego, Stanisława Wojutowskiego i Jana Woźniaka.

Myśliwi, poza polowaniem, uzupełniają pogłowie zwierzyny drobnej. Ostatnio zakupili 120 bażantów, do dzierżawionych obwodów wpuszczono 20 kuropatw. Podejmują też działania profilaktyczne w zakresie ograniczenia szkód łowieckich, zwłaszcza wyrządzanych przez dziki. W tym celu m.in. instalowane są tzw. pastuchy elektryczne.

Mimo zwiększonych odstrzałów zwiększyła się populacja lisów i dzików. Liczba tych pierwszych wzrosła wskutek akcji szczepień. A ponieważ nie mają w regionie naturalnych wrogów, rozmnażają się szybko. Podobnie jak dziki. W dużych połaciach kukurydzy znajdują idealne warunki do pozyskiwania wartościowego pokarmu. - Lochy wydają potomstwa już dwa razy w roku - dodaje Kazimierz Baranowski.

Niestety, na polach hasa coraz mniej zajęcy. Pasztet z zająca czy zajęczy comber to już przeszłość. Przyczyn wymarcia kiedyś bardzo popularnych zwierząt jest wiele - od agresywnego rolnictwa poprzez powiększanie areału upraw do lisów.
- Ale nie tylko lisy stały się wrogiem zajęcy, a także kruki i ... bociany. Widziałem w tym roku, jak bocian do gniazda niósł młodego szaraka - dodał prezes "Bażanta".

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska