Gminne dożynki były doskonała okazja, by wyróżnić właścicieli pięknych posesji. - Gospodarstw, które mogłyby stanąć w szranki, jest sporo, zachęcam! Warto, bo nagrody są cenne, a zgłoszenie to też mobilizacja do doskonalenia.
Zdaniem jurorów najładniejszą posesję mają Halina i Roman Nitkowie z Tucholi nad Brdą.
Ogródek, którym warto się pochwalić mają również Krystyna i Mariusz Czapiewscy z Kiełpina, którym udawało się już w poprzednich latach zgarniać nagrody w konkursie, oraz Marcin Waśniewski z Kiełpina - zdobywcy równorzędnej drugiej lokaty. Trzecie miejsce zajęli debiutujący w zmaganiach Hanna i Tomasz Gwizdałowie.
Dziewięć sołectw przywiozło wieńce dożynkowe. Najładniejsze tradycyjne wieńce należały do przedstawicieli Raciąża, Wielkiego Mędromierza i Tucholi - zdobywców trzech pierwszych miejsc. Najładniejszy wieniec współczesny przygotowali mieszkańcy Stobna i Bladowa, którzy zajęli równorzędną pierwszą lokatę.
Burmistrz Tadeusz Kowalski pogratulował też gospodyniom, które pięknie udekorowały stoły i przywiozły mnóstwo pyszności. Jak co roku nie wyłoniono zwycięzcy, wszystkie sołectwa dostały równorzędne nagrody. - Bo wybrać się po prostu nie da! - rozkłada ręce burmistrz.
Obszerniejsza relacja z imprezy wraz z fotoreportażem jutro na łamach "Pomorskiej".