Wójt gminy Unisław jest przerażony bezczelnością niektórych ludzi.
Śmieci wyrzucają w lasach, rowach, przy cmentarzu
- Bez oporów wrzucają swoje śmieci, gdzie się da - wskazuje Roman Misiaszek.
-Zdarza się, że wrzucają worki z odpadami domowymi do pojemników przy cmentarzu. Inni wolą przywieźć śmieci do lasu i tam zostawić w krzakach albo w przydrożnych rowach. A wszystko po to, aby nie płacić firmom za odbiór śmieci. W zależności od wielkości pojemników i tego, jak często będą opróżniane pojemniki, koszt wywozu to około trzystu złotych rocznie.
Niedawno, dzięki kamerom zamontowanym przy Urzędzie Gminy w Unisławiu, udało się złapać kilka osób, które podrzucały odpady do gminnych pojemników.
Tydzień na formalności, bo będzie mandat
- Dopiero, jak ktoś zapłaci mandat, to zrozumie, że tak nie można robić - dodaje wójt. - Kilka takich osób już dostało nauczkę. Jednak problem podrzucanych śmieci nadal nie zniknął. Wypowiadam więc wojnę tym, którzy nie mają podpisanych umów z odbiorcami śmieci. W przypadku niektórych wsi, także na wywóz ścieków. Dotrzemy do wszystkich posesji, zwłaszcza tam, gdzie wiemy że właściciele umów nie posiadają. Wysyłanie pism z prośbą o podpisanie umów nie przyniosło efektów. Jednym z kontrolujących będzie policjant, który może nałożyć mandat. Nie zrobi tego od razu, da tydzień na podpisanie umowy, którą dana osoba będzie potem musiała przedstawić w urzędzie.
Sprawdzać będą nie tylko to, czy właściciel ma umowę z przewoźnikiem śmieci, ale także czy utrzymuje porządek wokół domu i w gospodarstwie.