To były historyczne wybory, bo mieszkańcy nowego sołectwa wybierali pierwszego sołtysa.
- Sołectwo liczy sto osób, na wybory stawiło się około dziesięć procent mieszkańców - mówi burmistrz Więcborka Paweł Toczko.
To właśnie Marchlewicz był szczególnie zaangażowany w utworzenie nowego sołectwa. Przypomnijmy, sołectwo składa się nie tylko z Adamowa, ale i tzw. wybudowania Sypniewo. - Przyznaję, że spełniło się także moje osobiste marzenie, by utworzyć nasze sołectwo - mówi "Pomorskiej" sołtys Marchlewicz. - Pamiętam, że podpisy pod wnioskiem zacząłem z żoną zbierać w Dzień Babci. 29 kwietnia Rada Miejska podjęła już stosowną uchwałę, a od północy 16 lipca byliśmy samodzielnym sołectwem.
24 lipca Adamowo wzięło już udział w turnieju sołectw gminy Więcbork, choć wówczas jeszcze nie miało wybranych władz. - Zajęliśmy ósme miejsce, jak na początek nieźle - mówi sołtys.
W sołectwie jest 36 domów, a uprawnionych do głosowania - 144 mieszkańców. Dzięki wyłączeniu z sołectwa Sypniewo Adamowo zyska finansowo. Będzie miało rocznie do dyspozycji ponad 9 tys. zł. - Mówię wszystkim, że po pierwszym roku efektów jeszcze widać może nie będzie, ale po czterech już na pewno tak - informuje sołtys.
Sołtys chce postawić na dokończenie budowy drogi. Brakuje ok. dwóch kilometrów asfaltu. Mówi, że najważniejsze to, by autobus szkolny dojeżdżał po wszystkie dzieci, bo nie może być tak, by maluchy musiały w błocie chodzić po osiemset czy dziewięćset metrów.