https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Gminne drogi zwężają się. Cud? Nie, praca rolników w pasie drogowym

Agata Wodzień-Nowak
Opracowanie:
pixabay.com/StockSnap
Mimo próśb wójtów rolnicy niechętnie rezygnują z prowadzenia upraw w pasie drogowym. Wójt gminy Brodnica przypomina, jakie kary grożą za niszczenie gminnej drogi, do której należy m.in. pas przydrożny czy rów.

Kiedy gmina postanawia utwardzić jedną z gruntowych dotąd dróg, nierzadko okazuje się, że tereny należące do pasa drogowego, są obsiane zbożem, kukurydzą czy ziemniakami. Czasem nawet ogrodzenie posesji przekracza granicę działki. Rolnik, uprawiając swoje pole niekiedy - mniej lub bardziej - woruje się z drogę. W skrajnych przypadkach skiby oranej ziemi wypadają na jezdnię. Znikają pobocza, nieraz niezbędne, by wyminąć się z pojazdem z naprzeciwka. Niszczone są również rowy.

Pobocze to nie pole i orać nie wolno

Do problemu wraca gmina Brodnica. "Bywa, że rolnicy nie tylko orzą pobocza dróg, ale też w końcu sieją na drogach gminnych, niszcząc przy tym rowy przydrożne. Sytuacje takie występują nawet po wskazaniu geodezyjnym granic działek drogowych, przed budową twardej nawierzchni pasa jezdnego oraz także po wybudowaniu nowych dróg. Dlatego informuję, że jest to zabronione i przypominam o karach, jakie grożą za niszczenie dróg gminnych, zwłaszcza poprzez ich zaorywanie oraz usuwanie istniejących znaków granicznych", informuje wójt.

Na stronie urzędu gminy ponownie opublikowano przepisy, które odnoszą się do problemu.

  • Zgodnie z art. 39 ust. 1 ustawy z dnia 21 marca 1985 r. o drogach publicznych obowiązuje zakaz dokonywania w pasie drogowym czynności, które mogłyby powodować niszczenie lub uszkodzenie drogi i jej urządzeń albo zmniejszenie jej trwałości oraz zagrażać bezpieczeństwu ruchu drogowego. W szczególności zabrania się zaorywania lub zwężania w inny sposób pasa drogowego oraz umieszczania urządzeń, przedmiotów i materiałów niezwiązanych z potrzebami zarządzania drogami lub potrzebami ruchu drogowego (dotyczy to również składowania materiałów, w tym kamieni polnych zebranych przez właścicieli sąsiednich nieruchomości). Powoduje to utrudnienia w bieżącym utrzymaniu dróg oraz niszczenie sprzętu - kosiarek. Zabrania się też odprowadzania wody opadowej i melioracyjnej oraz ścieków z przyległych nieruchomości zabudowanych i rolnych do rowów przydrożnych lub na jezdnię drogi. Zakaz dotyczy też ruchu pojazdów nienormatywnych na drogach z opracowaną stałą organizacją ruchu drogowego.
  • Zgodnie z art. 277 kodeksu karnego mówiącego o karach za niszczenie, przesuwanie i celowe ukrywanie znaków granicznych za takie przestępstwo przewiduje się karę grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. Dodatkowo sąd może nakazać usunięcie szkody i przywrócenie dawnych oznaczeń. Na podstawie Prawa Geodezyjnego i Kartograficznego za zniszczenie znaku granicznego w oparciu o kodeks kamy może zostać wymierzona kara grzywny. Gmina corocznie ponosi duże koszty nowych wskazań geodezyjnych granic działek.
  • Zaoranie pasa drogowego, zawężanie w inny sposób pasa drogowego lub przydrożnego stanowi wykroczenie zgodne z art. 100 kodeksu wykroczeń i zagrożone jest karą grzywny do 1000 złotych lub karą nagany.
  • W przypadku, gdy droga lub pobocze zostaną trwale zniszczone lub uszkodzone, według przepisów kodeksu karnego (art. 288) sprawca podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5, grzywnie albo karze ograniczenia wolności.

Urząd gminy jest widocznie zniecierpliwiony postępowaniem części rolników i zapowiada: "W przypadku wystąpienia sytuacji nagminnego łamania powyższych przepisów i zalecenia, sprawcy będą zgłaszani na policję, a osoby odpowiedzialne za powstanie takich sytuacji będą pociągane do odpowiedzialności".

Źródło: www.brodnica.ug.gov.pl

Gminne drogi zwężają się. Cud? Nie, praca rolników w pasie drogowym
pixabay.com/Didgeman
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Rolnictwo

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

wiem ze rolnicy zaorują pasy drogowe i czują się jak ich właściciele.

mam sąsiada jest świadom tego ze zaoruje i robi to z uporem maniaka. jego władza wg prawa własności sięga do tzw granicznika ale cóż najlepiej granicznik wyorać i pokazać kto tu na wsi rządzi. ja proponuje nie tylko gorozic bo taki rolniczek się tego nie przestraszy tylko wyliczyć ile kosztuje zajecie pasa drogowego własności gminnej drogi i do kasy gminnej przeliczyć metry kwadratowe pomnożyć przez lata i do kasy. nie chce tu ujawniać gdzie ten sąsiad zaoruje ten pas drogi ale sytuacja jest dość powszechna. dodam ze dość powszechnym jest jazda ciągnikami nierejestrowanymi po drogach gminnych, niepłacenia za śmieci, a także nierejestrowanie stad bydła. nie mówiąc ze szambo wiecznie puste bo nigdy nie widzę szam

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska