Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gollob w Chinach. Ogromne igły, akupunktura i apetyt na skorpiona

Paweł Skraba, MAZ
Akupunktura, chiński masaż leczniczy oraz zabiegi moksy - tak lekarze w kliniki w Naning pomagają Tomaszowi Gollobowi.

Doktor Wei Lifi - to głównie ten człowiek zajmuje się Tomaszem Gollobem. Jest szefem sztabu lekarzy ze szpitala nr 7 w Naning, gdzie trafił ciężko kontuzjowany żużlowiec. Doktor Lifi jest lekarzem medycyny tradycyjnej od 50 lat. Kilka dni temu zdecydował, że do Golloba przyjadą na konsultacje kolejni lekarze ze stolicy Chin. Wszyscy zastanawiają się, jak przywrócić połączenia nerwowe w ciele żużlowca. Razem z nim oraz doktor Pan Xiaoxia, sportowcem opiekuję się kilkanaście osób.

ZOBACZ: W tym szpitalu leczą Golloba [zdjęcia]

Oprócz zastosowanych metod leczenia związanych z medycyną tradycyjną (głównie akupunktura, masaż chiński leczniczy oraz zabiegi moksy, czyli zastosowanie specjalnie rośliny ), żużlowiec poddawany jest również zwykłej, codziennie rehabilitacji, podobnie, jak było to w Polsce.

- Pierwszym zadaniem chińskich lekarzy jest ograniczenie bólu, który doskwiera Tomaszowi. Pierwsze efekty spodziewane są za dwa tygodnie, ale już dziś wiemy, że pacjent ma za sobą pierwszą dobrze przespaną noc. Do tej pory ciągle się budził - dr Adam Zaborowski, ordynator neurochirurgii w szpitalu w Grudziądzu, który opiekował się Gollobem podczas podróży do Chin.

- Tomek już pierwszego dnia miał wbijane ogromne igły w ciało. Miały po pięć centymetrów i wbijano je w różne miejsca, m.in. między oczy. Tomek nie dowierzał, jak taka igła mogła tam wejść. Były to różne próby, miały one pokazać, jak działa organizm Tomka - wyjaśniał Marek Sikora, wiceprezydent Grudziądza. - Rozmawialiśmy z Tomaszem. Jest w dobrej formie. Wziął do ręki hantle i ćwiczył - dodał.

Wideo: Wiceprezydent Grudziądza Marek Sikora o pobycie Tomasza Golloba w szpitalu w Chinach

ZOBACZ: Wszyscy liczą na przełom w leczeniu Golloba

Aby lepiej poznać Golloba, Chińczycy w internecie oglądali żużel, poczytali o zasadach tego sportu. - Tomek śmiał się, że gdyby żużel wprowadzić do Chin, to by tłumy na stadionach były. Rozmawialiśmy przez godzinę i cały czas żartowaliśmy. Pojawiła się nawet propozycja sprowadzenia podprowadzających z Grudziądza do Chin - opowiadał wiceprezydent Marek Sikora. - Tomek był w dobrym nastroju. W Chinach ma bardzo dobre warunki i bardzo smakuje mu chińskie jedzenie. Powiedział, że zamierza się wybrać na mały spacer. Obok szpitala jest uliczka z licznymi knajpkami z typowym chińskim jedzeniem i Tomek chce spróbować skorpiona - dodał wiceprezydent Grudziądza.

Jak długo Gollob będzie w Chinach, tego jeszcze nie wiadomo. To jednak kwestia minimum dwóch miesięcy. W tej chwili najbardziej dokuczliwe są tzw. ból spastyczne i na ich złagodzeniu skupiają się przede wszystkim lekarze w klinice w Naning.

Tomasz Gollob ciężką kontuzję kręgosłupa i przerwania rdzenia kręgowego odniósł w kwietniu 2017 roku, po wypadku na treningu motocrossowym w Chełmnie. Siedem miesięcy spędził w wojskowym szpitalu w Bydgoszczy, ale wciąż nie odzyskał czucia w nogach.

DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska