W poniedziałek radni powiatowi spotkali się na pierwszej sesji. Zgodnie z procedurami, w kilku głosowaniach wybrali starostę, przewodniczącego, ich zastępców i pełen skład zarządu. Wszystkie decyzje zapadły jednogłośnie - po 16 "za". Brakującym 17 radnym jest Marek Ryłowicz, który ze względu na objęcie urzędu wójta gminy Golub-Dobrzyń złożył już rezygnację z mandatu radnego.
- Zgodnie z wynikami wyborów, zatwierdziliśmy przedwczoraj, że zastąpi go Filip Szreter - mówi Rafał Malinowski, sekretarz miejscowego starostwa. - Przesłaliśmy już tę uchwałę do komisarza wyborczego, jego decyzja jest właściwie tylko formalnością.
Jednogłośnie
Najważniejszy urząd w powiecie zachowuje na drugą kadencję Wojciech Kwiatkowski (Czas Dobrych Gospodarzy). Wicestarostą będzie Jacek Boluk-Sobolewski (Platforma Obywatelska).
Funkcję przewodniczącego rady ponownie objął Jacek Foksiński (PO). Nowymi wiceprzewodniczącymi będą Marek Beyger (CzDG) i Józef Wojciechowski (CzDG). W skład zarządu wejdą także Grażyna Litwin (CzDG), Jarosław Molendowski (PO) i Edward Dębiec (Nasz Powiat).
- Członków zarządu proponuje starosta, nikt nie zgłaszał żadnych zastrzeżeń ani innych propozycji, co miało miejsce choćby 4 lata temu - wyjaśnia Malinowski. - Zgodnie z procedurą, głosowania były niejawne. Mimo to panowała absolutna jednomyślność, nie wyłamał się też żaden radny SLD. Wygląda na to, że na starcie tej kadencji nie mamy w radzie powiatu opozycji.
8:4:4:3
- Jestem bardzo mile zaskoczony przebiegiem głosowań - przyznaje Wojciech Kwiatkowski. - Nie przeglądałam jeszcze programu SLD pod kątem ewentualnej współpracy, ale fakt, że nie ma miedzy nami sporów personalnych to na pewno dobry początek. My mamy jasno wyznaczony program, główne, wielomilionowe inwestycje na najbliższe lata to budowa szkoły rolniczej, ok. 50 km nowych dróg i rozbudowa szpitala. Zgoda z pewnością zadziała tu na korzyść.
- Na starcie dajemy naszym kolegom z rady kredyt zaufania, nie widzę powodu, żeby postąpić inaczej - wyjaśnia Elżbieta Arbart z SLD. - Jak będziemy głosować później, to zależy od treści konkretnych uchwał. Jeśli mielibyśmy być opozycją, to konstruktywną, a nie taką, która już na początku budowałaby bezsensowne podziały.
Przypomnijmy, w 17-osobowym składzie 8 mandatów ma CzDG, 4 - PO, 4 - NP i 3 - SLD.
W obecnej kadencji powiat pozostaje bez przedstawiciela w sejmiku. - Liczę na odpowiedzialność radnych i wierzę, że będą sprawiedliwie pracować na korzyść całego województwa - pozostaje optymistą Kwiatkowski. - Ja sam też będę zabiegał w Toruniu o nasze sprawy.