Już po raz trzeci, z inicjatywy Fundacji: Partnerstwo dla Krajny i Pałuk, odbył się w powiecie nakielskim konkurs na najlepszy produkt i potrawę regionalną. Zwycięzcy dwóch poprzednich edycji, które odbyły się w Bninie (gmina Sadki) i Olszewce (gmina Nakło) zdobywały także laury na konkursie wojewódzkim w Przysieku. Jak będzie tym razem? - przekonamy się jesienią.
Warte nagrody
Z pewnością jednak wszystkie 27 potraw, których spróbować można było w sobotę w podszubińskim Zamościu - w tej wsi odbyła się trzecia edycja konkursu - warte są rozpowszechnienia. Najlepszy dowód, że 6-osobowe jury, któremu przewodził Marek Szczygielski, wojewódzki inspektor jakości handlowej artykułów rolno-spożywczych - najpierw bardzo długo degustowało potrawy, potem jeszcze dłużej radziło za zamkniętymi drzwiami. - Wszystkie potrawy są pyszne, a różnice punktowe między nimi minimalne, szkoda, że mamy tak mało nagród - przyznał Szczygielski, gdy werdykt jury był wreszcie gotowy.
Żurek i drożdżówka
Najlepszym ciastem okrzyknięto drożdżówkę z kruszonką i lukrem, które przywiozły do Zamościa panie z KGW w Gorzeniu. Nagrodą był bon na 50 zł. Z kolei najlepszą zupą okazał się żurek staropolski przywieziony z Małocina. Tamtejsze KGW otrzymało w nagrodę bon 200 zł. Drugą nagrodą (bon 100 zł) nagrodzono czerninę z gęsi, którą zaproponowało KGW w Michalinie, a trzecią - czerninę z kluskami, którą częstowano przy stoisku KGW Kołaczkowo.
Przetwory palce lizać
Pyszne też były przetwory. Pierwszą nagrodę odebrały panie z KGW Małe Rudy za pyszną konfiturę jabłkową. Duża różnorodność była alkoholi. Nam najbardziej smakowała, zrobiona na miodzie i mięcie, nalewka turska z Turu. Jury nagrodę przyznało winu dziadziunia, którym gości częstowały w sobotę panie z KGW Modrakowo.
W kategorii produkty i potrawy jarskie najbardziej smakowały szare kluski z kapustą, z którymi przyjechały do Zamościa gospodynie z KGW Miastowice. W nagrodę otrzymały bon o wartości 200 zł. Drugie miejsce przypadło pierogom z miętą - propozycja KGW Małe Rudy. Trzecia nagroda (i 100 zł) trafiła do KGW w Liszkówku za ser topiony.
Pasztet z niczego
Aż cztery nagrody przyznano za potrawy mięsne. Tu wybór był największy. Najwyżej oceniono udziec jagnięcy, danie KGW w Nakle (200 zł nagroda). Po 100 zł otrzymały: kaczka faszerowana, propozycja KGW z Rynarzewa i pasztet zimny z niczego, propozycja KGW Suchary. W tym przypadku furorę zrobił nie tylko sam produkt ,ale i nazwa. Jury doceniło też gołąbki zamojskie, propozycja Ligi Kobiet Polskich z Zamościa. O innych nagrodach napiszemy wkrótce.