Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grad złamał kłosy i serca rolnikom - zniszczenia na 2 tys. ha

Łukasz Ernestowicz
Grad "wymłócił" zboża. Zniszczył 100 proc. upraw rzepaku i tytoniu
Grad "wymłócił" zboża. Zniszczył 100 proc. upraw rzepaku i tytoniu nadesłane
W gminie Radzyń Chełmiński jeszcze trwa szacowanie strat po gradobiciu jakie przeszło nad naszą okolicą. O szkodach pisaliśmy już w czwartek (30 lipca) w "Pomorskiej". Wówczas zgłosili się do nas rolnicy z Gruty. Tam grad "wymłócił" pszenicę, żyto i inne zboża. Zniszczył także uprawy rzepaku. Zniszczenia na obszarze 2 tys. hektarów Okazuje się, że grad największe straty poczynił jednak w miejscowościach pod Radzyniem Chełmińskim.

- Wygląda na to, że u nas anomalia pogodowa była najbardziej intensywna - mówi Krzysztof Chodubski, burmistrz Radzynia Chełmińskiego. - Szacujemy, że rolnicy mogli stracić łącznie około 6 mln zł.

Szkody zostały wyrządzone na ogromnej powierzchni 2 tys. hektarów. Wśród poszkodowanych są zarówno duże gospodarstwa jak i  te całkiem malutkie, o powierzchni kilku hektarów. 

 

- Nie macie już tytoniu - mówili sąsiedzi

 

Jedną z osób, której uprawy najbardziej ucierpiały jest Bogusława Witkowska, sołtyska w Kneblowie.

 

 

- Gradobicie trwało tylko chwilę. Najpierw zaczął padać deszcz. To były takie duże krople. A potem spadł lód - wspomina z trudem pani Bogusława, która uprawia tytoń. - Jego siłę potęgował intensywny wiatr. Po chwili trochę się uspokoiło i znowu poprawiło gradem. Nasza plantacja jest oddalona od domu. Sąsiad nas poinformował o stratach. Zapytał czy wiemy, że już nie mamy tytoniu?

 

 

Pole Witkowskiej wygląda jak jedne wielkie pobojowisko. Połamane są łodygi roślin i porwane liście. Stracili 100 proc. upraw i nie mają środków do życia na cały rok.

 

- Inni też nie są w lepszej sytuacji. Nasz sąsiad utracił 20 hektarów rzepaku - dodaje sołtyska.

 

To właśnie te uprawy ucierpiały najbardziej.

 

- Tam gdzie przeszło gradobicie, rolnicy stracili cały rzepak - mówi burmistrz Chodubski. - Najbardziej ucierpieli gospodarze z miejscowości: Dębieniec, Zielnowo, Kneblowo, Nowy Dwór i Zakrzewo.

 

 

Do drzwi rolników puka teraz specjalna gminna komisja, która szacuje i spisuje straty. Kiedy zakończy prace prześle raport do wojewody z prośbą o pomoc dla rolników. A rząd poprzez wojewodę zdecyduje czy udzielić wsparcia finansowego lub materialnego gospodarzom. 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska