Autorem jest Jacek Domozych, szef wydziału budowlano-inwestycyjnego w ratuszu. Wymyślił, że szare połacie nowej konstrukcji wiaty można by oddać w ręce grafficiarzy, by je pomalowali. W owoce i warzywa albo coś je przypominającego, bo nie wiadomo, czy realistyczna opcja skusi malarzy na murach.
- Damy farby, spraye i wszystko, co potrzeba - mówi burmistrz Arseniusz Finster. - Czemu nie? W końcu te malowidła grafficiarzy to też rodzaj sztuki.
Przeczytaj również: Najpierw poprawią niedoróbki na targowisku
Teraz ma dojść do podjęcia rozmów z ludźmi, którzy parają się malowaniem po ścianach. Próbkę ich twórczości można podziwiać na murze w parku 1000-lecia. Kto ciekaw, może zerknąć.
Już teraz, gdy spogląda się na starą i nową część targowiska, widać, że kontrast nie jest zbyt budujący i jak najszybciej trzeba by przystąpić do modernizacji wysłużonej wiaty. - Zrobimy to na pewno, ale jeśli dostaniemy na to unijne środki - zapewnia burmistrz Arseniusz Finster. - Poprzednia transza to był tylko milion złotych, a więc za mało.
Czytaj e-wydanie »