Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grozi nam paraliż w handlu mięsem

Lucyna Talaśka-Klich [email protected] tel. 52 32 63 132
Jan Biegniewski, prezes Polskiego Związku Hodowców i Producentów Trzody Chlewnej POLSUS:- Protest lekarzy weterynarii nie może zaszkodzić ani producentom rolnym, ani konsumentom. Wydamy w tej sprawie komunikat. Rolnicy powinni wozić świnie do rzeźni.
Jan Biegniewski, prezes Polskiego Związku Hodowców i Producentów Trzody Chlewnej POLSUS:- Protest lekarzy weterynarii nie może zaszkodzić ani producentom rolnym, ani konsumentom. Wydamy w tej sprawie komunikat. Rolnicy powinni wozić świnie do rzeźni.
Prywatni lekarze weterynarii od stycznia nie zamierzają wystawiać świadectw zdrowia dla zwierząt. W ten sposób zaprotestują przeciwko obniżeniu stawek za ich usługi.

Poszło o rozporządzenie ministra rolnictwa, które obniżyło stawki za badanie zwierząt i wydawanie tych świadectw. Ze zmian cieszą się rolnicy, ale nie lekarze, którzy podpisali umowy z Inspekcją Weterynaryjną i świadczą usługi zlecone przez inspekcję.

- To była decyzja polityczna, bo "dobrą nowinę" ogłoszono rolnikom na kilka dni przed wyborami samorządowymi - mówi dr Tadeusz Jakubowski, prezes Krajowej Rady Lekarsko-Weterynaryjnej. - Ministerstwo rolnictwa od kilku lat igra z nami! Przedkłada dobro grupy gospodarzy nad bezpieczeństwo żywnościowe kraju. Dlatego nie będziemy pracować za darmo! Nie zamierzamy podpisywać umów na 2011 rok z Inspekcją Weterynaryjną.

A to oznacza, że od stycznia rolnicy mogą mieć problemy ze sprzedażą na przykład tuczników. Bez świadectw zdrowia te zwierzęta nie powinny opuścić gospodarstw, nawet jeśli jadą do ubojni.

Plantatorzy tytoniu: Polska jest sierotą, za którą nie ma się kto wstawić i bronić jej interesu

Świnie muszą mieć papiery

Ma to związek z realizacją ogólnopolskiego programu zwalczania choroby Aujeszky'ego, która występuje głównie u świń. - Zdajemy sobie sprawę, że grozi to paraliżem gospodarczym, ale na tym polega nasz protest! - dodaje dr Jakubowski.

Jego zdaniem w ogólnopolskim proteście może wziąć udział około 8 tysięcy lekarzy.
- Przetwórcy będą musieli sprowadzić surowiec z zagranicy albo zatrzymać produkcję - uważa Kazimierz Ritter, właściciel zakładów mięsnych w Lisewie. - To uderzy nie tylko w zakłady, ale i w rolników. Przecież bez świadectw nie będą mogli sprzedawać zwierząt.
Co o planowanym proteście sądzi Marek Sawicki, minister rolnictwa? - Nie interesuje mnie to - powiedział nam minister. - To problem głównego lekarza weterynarii.
Po chwili Sawicki dodał:- Koszty związane z realizacją programu zwalczania choroby Aujeszky'ego ponoszą wszyscy podatnicy. A czy lekarze muszą tylko na tym zarabiać?

Jan Biegniewski, prezes Polskiego Związku Hodowców i Producentów Trzody Chlewnej POLSUS:
- Protest lekarzy weterynarii nie może zaszkodzić ani producentom rolnym, ani konsumentom. Wydamy w tej sprawie komunikat. Rolnicy powinni wozić świnie do rzeźni.

Trudno będzie ich zastąpić

Krzysztof Jażdżewski, zastępca głównego lekarza weterynarii nie łudzi się, że kilka tysięcy osób będzie można zastąpić i to w tak krótkim czasie.

- Gdybyśmy etatowych pracowników naszej inspekcji oddelegowali do wystawiania świadectw, to na pewno nie byłoby ich więcej niż po dwóch w każdym powiecie - mówi Jażdżewski. - Ale pracownicy służby cywilnej nie mogą wypracować nadgodzin. Dlatego jeśli zrobią coś za innych, to kiedy będą mieli wykonać swoje zadania? Mam nadzieję, że wspólnie z ministerstwem rolnictwa uda się nam zażegnać powstający problem związany z protestem lekarzy wolnej praktyki.

Nie przerwą dostaw

- Powiemy rolnikom, żeby nawet bez świadectw wozili zwierzęta do ubojni - twierdzi Jan Biegniewski, prezes związku POLSUS, gospodarz ze wsi Wronie (koło Wąbrzeźna). - Przecież weterynaria i tak ma dane na temat tego, które stada są wolne od choroby Aujeszky'ego.
Prezes związku obawia się, że kolejne problemy hodowców i producentów trzody chlewnej mogą jeszcze bardziej ograniczyć liczebność polskich stad świń. - Kilka lat temu pogłowie tych zwierząt liczyło około 20 milionów sztuk, dziś to zaledwie 14 milionów - dodaje Biegniewski. - Nie znam sytuacji finansowej lekarzy weterynarii. To prawda, że każdy powinien dobrze zarabiać, ale jeśli rolnicy będą musieli dalej ograniczać produkcję, to także oni będą mieli mniej pracy.
Udostępnij

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska