https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Gruczno zasmakowało

Agnieszka Romanowicz
Większość uczestników Festiwalu Smaku  zachwycała się swojskimi wyrobami restauracji  "Grzybek" w Osielsku
Większość uczestników Festiwalu Smaku zachwycała się swojskimi wyrobami restauracji "Grzybek" w Osielsku fot. Andrzej Bartniak
Miejscowi nie przewidzieli takich tumów. Stali bywalcy, owszem. Ale większość z nich nie sądziła, że Gruczno jest aż tak piękne. Co najważniejsze, chcą tu wracać. Co rok.

Państwo Barbara i Adam Kaczmarek z Bydgoszczy są miłośnikami róż. Właśnie byli na spotkaniu swego koła w Chełmnie, gdy ktoś rzucił hasło: jedźmy na drugą stronę Wisły na Festiwal Smaku. - Nie trzeba nas było długo namawiać, bo znamy podobne imprezy. Ale kto by pomyślał, że ta rozgości się w równie pięknej okolicy? I to tak blisko nas... - cieszyli się oboje. - Za rok na pewno tu wrócimy.

Burmistrz Świecia Tadeusz Pogoda też był zaskoczony.: - Dołożyliśmy się do tej imprezy - podkreślał w mowie z festiwalowej sceny. - Ale widząc zainteresowanie, będąc pod wrażeniem organizacji; obiecuję, że w przyszłym roku jeszcze bardziej się w nią zaangażujemy.

Wizytówka gminy

Nic dziwnego. Festiwal Smaku ma ogromne szanse stać się wizytówką okolicy, imprezą promującą gminę Świecie. Zjechały na niego tysiące, w tym smakoszy spoza granic województwa i Polski. - O festiwalu przeczytałam w "Pomorskiej" - mówi pani Urszula Hinze, na co dzień mieszkanka Monachium. - Każdego lata przyjeżdżam do Torunia, skąd pochodzę. Zawsze zabieram ze sobą do Niemiec lokalne specjały. Szczególnie wędliny, których Niemcy nie potrafią robić tak dobrze, jak Polacy. Uznałam, że najlepiej będzie zaopatrzyć się tutaj - mówi podnosząc festiwalową torbę pełną swojskich kiełbas z restauracji "Grzybek" w Osielsku i podrobów z "Rolmięsu" w Łabiszynie. - Przede mną jeszcze wybranie najsmaczniejszego miodu i nalewki, którą poczęstuję znajomych w Monachium.

Zaskoczeni frekwencją byli mieszkańcy Gruczna. - Takich tłumów jeszcze tu nie widziałam - mówi Anna Talaśka, która wybrała się na festiwal z synem Michałem. - Liczę, że za rok będzie powtórka.

Gratulacje za organizację

Imponowała też organizacja. - Przewidzieliśmy, że festiwal przyciągnie tłum_y - nie ukrywa Robert Gonia z Towarzystwa Miłośników Dolnej Wisły, organizatora Festiwalu Smaku. Najwyraźniej, bo w okolicy potworzyły się zielone parkingi, wystawcy dysponowali okazjonalnymi torbami, były ciekawe wydawnictwa, bawił band Józefa Eliasza, bydgoskiego jazzmana. Przygotowano też moc atrakcji, w tym balon, konie. Nawet pogoda dopisała, co między słowami zawdzięczał sobie burmistrz Pogoda. - _Przecież nie wziąłem parasola - żartował.

Porządny chleb

Trudne zadanie mieli jurorzy, wyłaniający Smaki Roku w siedmiu kategoriach.odnotować sukcesy gospodarzy - GS "Samopomoc Chopska" z Gruczna. Zdaniem specjalistów produkują najsmaczniejszy placek drożdżowy i chleb z formy. - Porządny prezes, porządna załoga, to i porządna piekarnia, i chleb - podkreślał konferansjer.

O laurach przyznanych we wszystkich kategoriach przeczytacie Państwo także w internecie: www.festiwalsmaku.pl.

Patronat prasowy na Festiwalem Smaku sprawowała "Gazeta Pomorska".

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska