https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Grudziądz. Małgorzata Kufel: Nie lubię siedzieć z założonymi rękami

(Deks)
Przemek Decker
Rozmowa z kandydatką "Lewicy" do sejmiku województwa

- Po odejściu z Rady Miejskiej, mówiła pani, że ma dosyć polityki.

- Nie czułam się zmęczona polityką, ale bardziej tym, że niektórym kolegom z Rady Miejskiej bardzo było na rękę, żebym opuściła to gremium.

- Dlaczego zdecydowała się pani na start w nadchodzących wyborach?

- Nie lubię siedzieć z założonymi rękami, tylko zmieniać otoczenie. Jest kilka spraw, którymi chciałabym się zająć w sejmiku województwa.

- Jakie to sprawy?

- Należy rozwiązać kwestię skomunikowania miast ze sobą. W tej dziedzinie panuje duży bałagan. Poza tym musimy większy nacisk położyć na kształcenie zawodowe. Wiele osób narzeka, że w naszym mieście brakuje inwestorów i to jest rzeczywisty problem. Ale gdyby powstała fabryka, to kto by w niej pracował? Nagle okazałoby się, że brakuje specjalistów.

- Jak ocenia pani swoje szanse na mandat? Czy samo nazwisko wystarczy, żeby go zdobyć?

- Nie wiem. Mam jednak nadzieję, że ludzie mnie jeszcze pamiętają. 18 lat pracowałam w samorządzie i myślę, że przez ten czas dałam się poznać z dobrej strony.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska