Nie moga teraz egzekwować naprawy gwarancyjnej. Podejrzewają też, że przepłacili.
- Nasz znajomy kupił niedawno drzwi, ładniejsze i solidniejsze, za które zapłacił tylko 600 zł - mówią Jolanta i Małgorzata Stankowskie z ul. Nadgórnej, którym firma Techniczne Wyposażenie Wnętrz w Sopocie wstawiła 12 maja drzwi wejściowe - a nasze miały kosztować 800 zł. Kredyt miałyśmy spłacać w 15 ratach, ale rat jest 36, a wszystko razem, z procentami bankowymi, kosztować nas będzie 2.100 zł! Drzwi wstawione są krzywo. Jeśli w sobotę mi ich nie poprawią, jak obiecali, nie będę spłacać kredytu.
Bez faktur zostali także nabywcy takich samych drzwi, od tej samej firmy, mieszkający w bloku przy ul. Dworcowej 21. Tu firma z Sopotu działała wcześniej, 6 maja. - Nie daruję sobie, że dałam się namówić - żałuje decyzji Elżbieta Mostowska - pan, który sprzedawał drzwi, obiecał przysłanie faktur w ciągu dwóch tygodni. Do dziś ich nie ma. Telefonowałam przed Bożym Ciałem z pretensjami do Sopotu, na komórkę, bo tylko taki kontakt mamy. Pan, który odebrał, był niemiły. Odburknął, że w święta nie pracują i się rozłączył.
Kto zdecydował się na zapłatę w ratach, spłaca kredyt. Ale pani Regina Maliszewska dała 1.400 zł gotówką, na co nie dostała żadnego pokwitowania! - Uwierzyłam, że prześlą fakturę w dwa tygodnie, bo pan tak szybko wszystko załatwiał od ręki - tłumaczy - Po co te drzwi kupiłam! Można je dostać taniej. Skoro już je mam, to chcę mieć i fakturę.
Jakub Janicki z Technicznego Wyposażenia Wnętrz w Sopocie uspokajał wczoraj: - Faktury zostały wysłane, ale skoro nie doszły, to wyślemy ponownie. Do poniedziałku sprawę załatwimy.
A może Urząd Skarbowy w Sopocie przypomniałby firmie o fakturach? Klienci mogą się tam zwrócić. Kto jeszcze kupił drzwi od tej firmy, a nie ma faktury, prosimy o kontakt z redakcją "Pomorskiej": 0-56-45-11-931.
