https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Grudziądzki MZK poprowadzi schronisko dla zwierząt? Jest taki plan

(dxc)
Obecnie w schronisku przebywa 540 psów i 12 kotów. 185 zwierząt pochodzi z miasta, reszta z innych gmin.
Obecnie w schronisku przebywa 540 psów i 12 kotów. 185 zwierząt pochodzi z miasta, reszta z innych gmin. Piotr Bilski
Urzędnicy chcą, aby powstało w pobliżu zajezdni autobusowej, między ulicami: Składową a Rataja.

Wstępny plan zakłada, że miejskie centrum opieki nad zwierzętami zacznie działać w 2016 r. - W tym momencie trudno powiedzieć czy ten termin jest realny. Przed nami jeszcze szereg uzgodnień - mówi Paweł Maniszewski, prezes Miejskiego Zakładu Komunikacji.

Zanim jednak będzie można cokolwiek uzgadniać, na powierzenie MZK zadania budowy i prowadzenia schroniska muszą się zgodzić radni. Decyzja być może zapadnie już w najbliższą środę, podczas nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej.

Przeczytaj także: Ktoś zamknął osiem wygłodniałych i brudnych szczeniaczków w skrzyni!

Przewoźnik może wybrać operatora

Ile może kosztować urządzenie "centrum"? To pytanie na razie pozostaje bez odpowiedzi.

- W pierwszej kolejności powstanie dokumentacja wraz z kosztorysami, która pozwoli określić wartość zadania - informuje Magdalena Jaworska-Nizioł, rzeczniczka prasowa ratusza.

Założenie jest takie, że MZK sam będzie prowadził schronisko, albo wybierze do tego operatora, np. fundację lub stowarzyszenie zajmujące się opieką nad zwierzętami. Miejska spółka na tej działalności nie będzie zarabiać, a jedynie będzie otrzymywać od miasta zwrot kosztów.

Obecnie wyłapywane na terenie miasta psy i koty trafiają do prywatnego schroniska, które w Węgrowie prowadzi firma Daniel.

Poszło o pieniądze czy o nazwisko?

Dlaczego urzędnicy chcą zerwać trwającą od wielu lat współpracę z prywatnym schroniskiem? - Ze względu na drastyczny wzrost cen, a także negatywne uwagi mieszkańców i organizacji prozwierzęcych na temat schroniska w Węgrowie - dodaje rzeczniczka ratusza.

Do 3 czerwca tego roku, na mocy poprzedniej umowy, miasto płaciło schronisku 882 tys. zł rocznie. Obecnie ta kwota w skali roku wynosi ponad 1,1 mln zł. - Jest to normalna cena. Uwzględnia ona nie tylko prowadzenie schroniska, ale także m.in. wyłapywanie bezpańskich zwierząt, zapewnienie im opieki weterynaryjnej i usuwanie padliny - podkreśla Artur Zielaskowski, szef firmy Daniel.

Urzędnicy powołując się na przykład m.in. Słupska i Koszalina twierdzą, że wykonywanie tych usług przez podmiot prowadzący miejskie schronisko będzie tańsze. - Moim zdaniem nie będzie - przekonuje Artur Zielaskowski. I dodaje, że warunki w schronisku w Węgrowie są dobre. - Urzędnicy nie mieli nigdy żadnych zastrzeżeń - przekonuje właściciel firmy Daniel.

O co więc chodzi? - O to, że schronisko prowadzi ktoś, kto się nazywa Zielaskowski - odpowiada pan Artur. Mężczyzna w 2013 roku zgłosił w prokuraturze podejrzenie popełnienia przestępstwa przez urzędniczkę ratusza. Sprawa toczy się w sądzie.

Obecnie w schronisku przebywa 540 psów i 12 kotów. 185 zwierząt pochodzi z miasta, reszta z innych gmin. Umowa miasta z firmą Daniel obowiązuje do czerwca 2016 r.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 46

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Grudziadzanka

Popieram przedmówcę. Ja też zwróciłam na to uwagę że koty traktowane są po macoszemu. Brak opieki nad kotami.

G
Gość
W dniu 31.07.2015 o 10:33, PełnaNadziei napisał:

Oby ten projekt udało się zrealizować! Bardzo się ucieszę, że będzie w naszym mieście miejsce, w którym wszyscy opiekunowie będą dbali o zwierzęta z całym sercem! Schronisko w Węgrowie to dla mnie tragedia. Byłam dwukrotnie, bo chcieliśmy z mężem wybrać psiaka, ale to co zobaczyłam mnie przeraziło. Nie dość, że zapach odrzucający to jeszcze psy brudne, nie wyczesane, wiele psów sierść miało sfilcowaną! Poza tym psy strasznie agresywne. Dla mnie pobyt w tym schronisku był traumatycznym przeżyciem co wpłynęło na decyzję aby pojechać do brodnickiego schroniska. Tam psy mają raj! A to wszystko dzięki wspaniałemu kierownikowi i oddanym wolontariuszom. Dlatego bardzo trzymam kciuki aby ten plan nowego schroniska się powiódł!

 

Zajrzałam na oficjalną stronę internetową i profil na facebooku schroniska w Brodnicy.

 

JESTEM ROZCZAROWANA SCRONISKIEM W BRODNICY,

bo widać że nie jest ono bezinteresowne.

 

To schronisko bardzo przypomina pod pewnym względem schroniska komercyjne, prywatne, zarobkowe.

Takie np jak w Węgrowie, jak w Białogardzie i kilka innych.

 

A mianowicie:

SĄ TUTAJ TYLKO WYŁACZNIE PSY.

 

Czyli zwierzęta, które w Polsce mają status bezdomnych i podlegają zapisowi Ustawy o zapewnieniu im miejsc w schronisku gdy są uznane jako bezpańskie.

 

Za tym idą PIENIĄDZE.

 

Każy pies przebywający w schronisku wymaga określonej puli pieniedzy na jego utrzymanie. Te pieniadze ma obowiązek wykładać na każdego psa samorząd, na terenie którego pies został odłowiony i przekazany do schroniska.

Schroniska komercyjne, czyli nastawione na zarabianie na psach, mają podpisane Umowy z wieloma samorządami (gminami/miastami) na ODPŁATNE przyjmowanie psów, umowa określa warunki finansowania umieszczonego w schronisku psa.

 

A KOT ????????

 

Ma w Polsce status zwierzęcia wplno żyjącego, czyli dzikiego....

To odbiera kotom wszelkie ustawowe przywileje.

Samorząd może przyjąc uchwałę o zapewnieniu kotom w schronisku opieki, ale nie musi.

Przyjmuje się taką uchwałę tylko w przypadkach miejskiego schroniska, które aportem jest utrzymywane przez swoej miasto.

Ale jak widac, też niekoniecznie- jak w Brodnicy......

Ja uważam, że takie podejście do zwierząt, podzielenie ich na te, ktore wymagają opieki, bo ten obowiązek narzuca Ustawa

i na zwierzęta które można potraktować per noga, czyli koty

bo Ustawa nie narzuca obowiązku zapewnienia im opieki w schronisku, nawet gdy ewidentnie tego jakiś kot potrzebuje,

jest bardzo dla kota krzywdząca, bo to gatunek zwierząt równie człowiekowi bliski, oswojony przez człowieka, czyli często podporządkowany jego woli i towarzyszący człowiekowi w życiu....

 

Schronisko w Brodnicy NIE MOŻE STANOWIĆ WZORU DO NAŚLADOWANIA

ponieważ zapewnia opiekę wyłącznie zwierzętom, czyli psom,

które przynoszą prowadzącemu korzyści finansowe.

Taka postawa nie jest godna pochwały.

p
pankracy

Pies to nie zabawka. Niestety wielu z nas o tym zapomina.
Znam ludzi, którzy w małych mieszkaniach trzymają bernardyny. Uważam, że to zwykła bezmyślność! Miejskie schronisko jest potrzebne, ale nie może być małe jak mieszkania ludzi, w których trzymane są duże psy  

 

B
Biedronka

Schronisko w Węgrowie to porażka! byłam tam wczesną wiosną było zimno a w kojcach przypominających pomieszczenia w chlewni nie było śladu choćby po wiązce słomy.Opieka weterynaryjna też pod kreską ,wydawane są suki nie wysterlizowane osobom nieodpowiedzialnym /pisze się o wizytach poadopcyjnych !!!!/ pierwsza cieczka ,pierwsza ciąża,szczeniaki unicestwione w szczęśliwym domu ,suka tuła się za jedzeniem po ulicach i z powrotem ląduje w schronie.

A
Ania
W dniu 31.07.2015 o 23:23, qwerty napisał:

w schronisku bywam często i chciał bym nadmienić, że warunki w ciągu ostatnich 2 lat zmieniły sie drametralnie- nowe klatki, kostka - wszystko odmalowane  i odświeżone. a że komuś śmierdzi - nie ma na świecie schroniska gdzie nie czuć psów. no ludzie idiotów z siebie robicie. jak dla mnie miasto ma ciepło koło d,,y. ktoś sie postawił jaśnie pani urzędniczce to trzeba dosrać. lepiej zmarnować kilka milionów, niż przyznać sie do błędu. a przy okazji kupa kasy na lewo. w mzk normalnie kase piorą hehe

Taa... kostka dla wygody pracowników i budynek biurowy :) Szkoda, że nie zainwestowali w remont starych boksów albo w zakup np. nowych ,misek. Ja nie bywam często, byłam raz- bardzo niedawno- i wystarczy.

S
Shalom

Nareszcie! Tylko ten kto siedzi w temacie, kto uratował stamtąd psa wie jak było (np. ja). Lokalny patriotyzm i niby-zemsta nie mają tu nic do rzeczy. Fakty się liczą, a nie emocje! Tylko doprowadźcie plan do końca!

r
roBerto
W dniu 06.08.2015 o 17:53, ja napisał:

Jeżeli w Węgrowie jest źle to zapraszam do Radys

 

Dobre !!! Dodaj że wrażliwi lepiej żeby nie oglądali.

 

Ja również uważam że jest to tylko poparte zemstą urzedu, wszystko inne to zbykłe banialuki, wstyd Ratuszowianie :-) !!!

j
ja

Jeżeli w Węgrowie jest źle to zapraszam do Radys

S
Sylwia
Popieram firmę daniel bo są tacy ludzie ktuży dbajom o psy a urzednicy niech się zajmą prawdziwymi proplebami np. Bezdomnymi siedzącymi na ławkach
T
Trace

Zastanawia mnie dlaczego każda pozytywna opinia na temat nowego schroniska ma być od razu zdaniem urzędnika incognito? czy naprawdę wszyscy Grudziądzanie myślą, że tylko na złość panu Zielaskowskiemu miasto wyda niemałe pieniądze na budowę nowego schroniska?? myślę, że właściciel ośrodka w Węgrowie zalazł urzędowi miejskiemu za skórę i to mogło ułatwić i przyspieszyć podjęcie decyzji, ale chyba nie było jedynym argumentem, skoro schronisko było na tzw. czarnej liście, były skargi, wzrosły koszty utrzymania psów dla miasta... słusznie napisała angorka, że to zwierzęta powinny być w tym przypadku najważniejsze i mam nadzieję, że tak będzie.

a
angorka

ciekawe czy w  tej całej dyskusji ktoś myśli o psiakach!!                                                          to one powinny być w tej sparwie  najważniejsze                                                                        a nie jakieś głupie polityczne zagrywki kto komu zrobi na złość!!!

r
robert
W dniu 02.08.2015 o 05:28, Było i się skończyło napisał:

Jestem za. To dobry pomysł. Brawo Panie Prezydencie. Poprawią się warunki dla zwierząt. Będzie taniej. Skończy się era firmy "Daniel ". Panie Z - baj, baj.

 

Urzędnicy nawet w weekend pracują?

 

Po tym wpisie idealnie widać że chodzi tylko i wyłącznie o nienawiść do firmy "daniel" nie ważne jakim kosztem mieszkańców.

Sądowe batalie widać dają mocny odcisk w głowach urzędników, którzy myśleli że są nie do ruszenia. Powodzenia i liczę na wygrane panie danielu.

B
Było i się skończyło

Jestem za. To dobry pomysł. Brawo Panie Prezydencie. Poprawią się warunki dla zwierząt. Będzie taniej. Skończy się era firmy "Daniel ". Panie Z - baj, baj.

n
nata
W dniu 01.08.2015 o 17:36, Gufi napisał:

o ostatecznym wyborze psa decydują właściciele. Idąc tym tropem kupić możesz np szpilki jako buty do biegania.to przecież twój wybór i sprzedawca nie może ci zabronić. Od ciebie zależy co wybierzesz nie od kogoś kto cię obsługuje. Każdy ma swój rozum a schronisko i jego pracownicy nie zastąpią zdrowego rozsądku. Druga sprawa że z wegrowa ciężko dostać psa na łańcuch wiem z autopsji. Raczej osoby szukające psa na łańcuch i otwarcie o tym mówiące psa nie dostaną. Kojec musiałem wybudować. Wiec ci ludzie o których mówisz najpewniej wprowadzili pracowników w błąd lub całej prawdy nie mówili. Nie bronie wegrowa po prostu krew mnie zalewa atak na schronisko najpewniej ludzi związanych z miastem bądź fundacjami które chcą kasę na psach robić

G
Gość

Proponuję "Wodociągi",mają duży zysk /niesłuszny/. Niech się zajmą pieskami.A mniej dają na żużel i kopaczy z Olimpii.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska