Pokonali trudy szkolenia
Sylwester razem z szóstką grudziądzan ukończył półroczne szkolenie, na którym nauczył się wykonywania podstawowych czynności pielęgnacyjnych przy ciężko chorych pacjentach hospicjum. Wszystko po to, żeby swoją wiedzę i umiejętności wykorzystać na oddziale opieki paliatywnej, gdzie jest teraz pełnoprawnym wolontariuszem medycznym.
Robią to za darmo. Każdy z innego powodu
- Uczestnicy najpierw zapoznali się z teorią, by następnie zamienić ją w praktykę bezpośrednio spotykając się z chorymi na naszym oddziale - mówi Magdalena Pyszora, prowadząca kurs na wolontariuszy medycznych w hospicjum.
Każdy z rozpoczynających szkolenie miał ku temu swoje powody. -
Od dwóch lat brałem udział w akcjach i koncertach na rzecz hospicjum - dodaje Sylwester Makoś, uczeń Technikum Informatycznego przy Zespole Szkół Technicznych. - W pewnym momencie stwierdziłem, że chcę bezpośrednio pomagać chorym. Opiekować się nimi, poznawać ich, zaprzyjaźnić się z nimi, a czasem, niestety, towarzyszyć im w ostatniej drodze.
Nutka optymizmu
- Są również pacjenci, którzy po ciężkiej chorobie wychodzą z oddziału o własnych siłach - dodaje Sylwester. - I właśnie to sprawia mi ogromną satysfakcję. Nasza pomoc okazuje się cenna.
Inne motywy, ale równie szlachetne, skierowały na kurs Jerzego Palikowskiego. - Przez kilka lat opiekowałam się ciężko chorą żoną - wspomina mężczyzna. - Zabiegi takie jak odsysanie czy przewijanie nie są mi obce i nie sprawiają żadnej trudności, dlatego postanowiłem zapisać się na kurs.
Wolontariat w hospicjum jest też dla mnie czymś w rodzaju wypełnienia pustki, która została po śmierci żony.
Jeśli ktoś chciałby przyłączyć się do grupy wolontariuszy medycznych ma taką szansę. Wystarczy zapisać się na indywidualny kurs podstawowej opieki paliatywnej.
- Chętnych zapraszamy do nas na oddział w godzinach od 14 do 19, by mogli zapoznać się ze specyfiką opieki nad chorymi - zachęca Piotr Wiśniewski z hospicjum, mieszczącego się przy ulicy Mieszka I.
Aktualnie swoją bezinteresowną pomoc pacjentom niesie 22 wolontariuszy medycznych, w wieku od 18 do ponad 50 lat.
- Najważniejsze to być otwartym do ludzi, złapać z nim kontakt - radzi Sylwester Makoś i z optymizmem dodaje: - A reszta ułoży się sama.