www.pomorska.pl/region
Więcej informacji z regionu przeczytasz na stronie www.pomorska.pl/region
- Wirusa stwierdzono u mieszkańca Grudziądza, Żnina oraz Radziejowa - informuje Stanisław Gazda, rzecznik prasowy sanepidu. - Stan chorych jest dobry. Grypę przeszli bardzo łagodnie.
O życie walczy natomiast 62-letnia pacjentka, która z powodu świńskiej grypy leży w Szpitalu Uniwersyteckim nr 1 im. Jurasza w Bydgoszczy. - Kobieta od kilku dni nie odzyskała przytomności - relacjonuje Kamila Wiecińska, rzecznik prasowa bydgoskich szpitali uniwersyteckich. - Jej stan jest ciężki, ale stabilny.
Ogólnie sytuacja poprawia się. Jeszcze do niedawna w województwie kujawsko-pomorskim przybywało chorych. Od 1 października do 15 listopada Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Bydgoszczy zarejestrowała łącznie 2 409 przypadków zachorowań i podejrzeń zachorowania na grypę sezonową. Rok temu w tym samym czasie grypa dopadła 169 mieszkańców regionu.
Już w kolejnym tygodniu, między 15 a 23 listopada, sanepid odnotował 3 740 przypadków grypy. Szczyt zmagań z chorobą przypadł jednak na ostatni tydzień listopada. Między 23 a 30 zarejestrowano aż 5 504 osób z objawami grypy.
To znaczy, że od 1 października do 30 listopada w województwie kujawsko-pomorskim zachorowały w sumie 11 653 osoby.
Jak informuje WSEP, w takim samym okresie w poprzednim sezonie grypę złapało zaledwie 227 osób. Stanisław Gazda, rzecznik prasowy sanepidu uspokaja: - Szczyt zachorowań mamy już za sobą. Maleje liczba zgłoszeń związanych z grypą.
Przy okazji zaznacza, że to nie koniec sezonu epidemicznego. Pożegnamy go dopiero w kwietniu. - Dlatego ryzyko powrotu choroby cały czas istnieje - przestrzega Gazda.
Grypa przestała także nękać szkoły. - W ubiegłym miesiącu zajęcia zawiesiło osiem placówek - informuje Marcin Piotrowski z Kuratorium Oświaty w Bydgoszczy. - Od dzisiaj do szkoły wracają uczniowie Szkoły Podstawowej w Zakrzewie, która jako ostatnia odwołała zajęcia z powodu wzrostu zachorowań.