Przewodniczący Platformy Obywatelskiej zeznawał we wtorek przed sejmową komisją śledczą ds. VAT. „W miesiącu wyborów wzywanie przed komisję szefa największej partii opozycyjnej to polityczne zagranie PiS” - ocenił Grzegorz Schetyna. Jeszcze w maju przed komisją mają stawić się byli premierzy: Ewa Kopacz i Donald Tusk.
„W poczuciu odpowiedzialności za Państwo odpowiem na pytania komisji ds. VAT” - deklarował jeszcze przed posiedzeniem komisji Grzegorz Schetyna. Wielokrotnie podkreślał, że przesłuchanie ma charakter „czysto polityczny”.
- Za kilkanaście dni są wybory. Dlaczego nie zostałem przesłuchany pół roku temu czy trzy miesiące temu czy za miesiąc? Odpowiedźcie sobie państwo na to pytanie. Chodzi o czystą politykę, o to, żeby odwrócić uwagę od kłopotów, które ma PiS - przekonywał Schetyna w rozmowie z dziennikarzami.
Przewodniczący PO zarówno przed jak i w trakcie kilkugodzinnego przesłuchania był pewny siebie.- Jestem przygotowany, jestem twardy. Będziemy rozmawiać (...) - zapewniał.
Schetyna podkreślał, że może odpowiadać jedynie na pytania dotyczące okresu, gdy był ministrem spraw wewnętrznych i administracji (2007-2009). - Po 12 latach niektórych rzeczy nie pamiętam. Nie jest proste, bym przywołał wszystkie szczegóły z pamięci - zaznaczał.
Pytany o prace nad raportem dotyczącym walki z przestępczością zorganizowaną przyznał, że w 2009 roku zostawił je na wczesnym etapie.
Schetyna przyznał, że zainicjował zmiany przepisów w zakresie walki z przestępczością zorganizowaną. - Trzeba było wskazać osoby najlepiej przygotowane do tego - wyjaśniał. Były szef MSWiA wśród tych osób wymieniał m.in. wiceministra Adama Rapackiego.
Przewodniczący PO przyznał także, że rząd Ewy Kopacz „na pewno zajmował się” kwestią uszczelnienia VAT.
W trakcie przesłuchania pomiędzy świadkiem a komisją doszło do ostrej wymiany zdań. Schetyna wspominał czasy, gdy był członkiem rządu: - Decyzje były podejmowane w Kancelarii Premiera, na posiedzeniu Rady Ministrów. Mamy dzisiaj trochę inne standardy. Wiadomo, ze najważniejsze decyzje są podejmowane na Nowogrodzkiej. Za naszych czasów było inaczej - przekonywał Schetyna, który starł się także z wiceprzewodniczącym komisji Kazimierzem Smolińskim (PiS). - Pracował pan nad ustawą dotyczącą przejęcia banków za złotówkę. W październiku pan tu będzie siedział, spotkamy się jesienią - groził Schetyna. - Zdecydują o tym wyborcy - ripostował Smoliński.
W środę miał zostać przesłuchany były minister finansów Jacek Rostowski - ze względów zdrowotnych nie stawi się jednak przed komisją. Jeszcze w maju ma zostać przesłuchana Ewa Kopacz i Donald Tusk.
POLECAMY:
