Handel o ludzi

     W Bydgoszczy działa 7 hipermarketów, czyli sklepów które zajmują powierzchnię powyżej 2000 m kw. To między innymi: Geant, Tesco, Auchan, Hypernowa i Galeria Pomorska. Jest też ponad 10 mniejszych, tzw. supermarketów, np. Nomi, OBI, Castorama, Intermarche, Carrefour oraz Piotr i Paweł. Toruń ma 3 hipermarkety: Geant, Carrefour i OBI oraz 27 wielkich sklepów, m.in. MiniMal, Piotr i Paweł, Champion, Leader Price i Biedronka. We Włocławku interesy prowadzi 18 sklepów o powierzchni powyżej 300 metrów kw. Są to m.in.: Tesco, Real, Carrefour, LIDL czy Kaufland. Także w Grudziądzu klienci nie mogą narzekać. Na zakupy mogą się wybrać do 4 hipermarketów: Real, MiniMal, Intermarche i Kaufland i kilku większych sklepów. Z kolei w Inowrocławiu kuszą**m.in.: Champion, Kaufland, Albert oraz sklepy sieci Polo Market i Biedronka.
     Ilu straci pracę?
     Z danych Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji wynika, że na skutek zamknięcia sklepów w niedziele i święta pracę może stracić nawet 15-20 proc. osób w nich zatrudnionych. W dużych sklepach pracuje ponad 100 tysięcy pracowników, zwolnienia dotknęłyby więc 15-20 tysięcy osób.
     Ile osób pójdzie na bruk w regionie? - Prowadziliśmy jedynie symulacje w skali całego kraju. W poszczególnych regionach Polski wahania mogłyby wynieść 2-3 procent - mówi Marta Lau z Działu Współpracy z Mediami Tesco Polska. Na Pomorzu i Kujawach hipermarkety tej sieci znajdują się w Bydgoszczy i Włocławku. Także Renata Gejło, specjalistka ds. komunikacji w Geant Polska zaznacza, że po wprowadzeniu zakazu handlu w niedzielę i święta w całym kraju pracę w tej sieci straciłby nawet co piąty zatrudniony. - W Geant i Leader Price pracuje około 8800 osób. Każdy Geant zatrudnia średnio od 300-400 pracowników, a Leader Price 9-11.Łatwo policzyć zwolnienia - dodaje.
     **