Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Historia niczym z serialu Alternatywy 4! Szef Rady Powiatu został wymeldowany

(PAM)
autor
Andrzej Siemianowski przegrał batalię ze Spółdzielnią Mieszkaniową. Gmina nie stanęła po jego stronie. - Nie dostałem jeszcze decyzji - mówi zainteresowany.

www.pomorska.pl/torun

Więcej informacji z Torunia znajdziesz na podstronie www.pomorska.pl/torun

Przewodniczący Rady Powiatu Toruńskiego i dyrektor Zespołu Szkół w Lubiczu Górnym, być może straci mandat radnego i będzie musiał opuścić mieszkanie, które było budowane z dofinansowaniem z Krajowego Funduszu Mieszkaniowego. To efekt wczorajszej decyzji Urzędu Gminy w Lubi-czu, który wymeldował administracyjnie Andrzeja Siemianowskiego na wniosek spółdzielni mieszkaniowej.

Zemsta spółdzielni?

Zdaniem szefa Rady konflikt zrodził się w ubiegłym roku, kiedy stanął po stronie członków spółdzielni, którzy oburzeni byli wysokimi dopłatami za ciepło. To m.in. on doprowadził do walnego zebrania członków, na którym miała zostać odwołana rada nadzorcza.

Andrzej Siemianowski uważa, że wniosek do gminy o jego wymeldowanie to zemsta za próbę przeprowadzenia zmian w składzie rady nadzorczej spółdzielni. Już wcześniej sugerował on też, że sprawa ma podtekst polityczny. Według szefa Rady problemy pojawiły się, gdy ogłosił, że może wystartować w najbliższych wyborach na wójta gminy Lubicz.

Spółdzielnia jest innego zdania. Przedstawiała szereg argumentów, które miały świadczyć o tym, że Siemianowski nie wypełniał odpowiednio swoich obowiązków jako członek spółdzielni. Argumentacja była tak, że nie mieszka w spółdzielnianym lokalu i nabył prawo do mieszkania niezgodnie z obowiązującymi przepisami. Dla potwierdzenia pobytu Siemianowskiego wyjęto nawet detektywa.

Te wszystkie wątpliwości miał wyjaśnić urząd gminy. I wyjaśnił, wydając decyzję o wymeldowaniu. Teraz zainteresowany może się od niej odwołać m.in. do sądu. Jeśli jednak zostanie ona potwierdzona, Siemianowski straci mandat radnego i może zostać zmuszony do wyprowadzki.

- Czekamy aż wejdzie ona w życie - mówi Władysława Sadowska, prezes lubickiej spółdzielni. - Ta decyzja to podstawa do wykluczenia z członkostwa ze spółdzielni. Pan Siemianowski będzie musiał opuścić to mieszkanie.

Chyba że będzie się odwoływał i sądził. - To zastanawiające, że dowiaduję się od dziennikarzy o tej decyzji - mówi szef Rady. - Będę się odwoływać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska