Ryszard Kruk tym razem postawił sobie za zadanie uchwycić istotę tytułowego "człowieka muzycznego". Na jego portret złożą się toruńscy artyści - znani i mniej znani, reprezentujący rozmaite nurty muzyczne, debiutanci i starzy wyjadacze.
Profesor i grupa DJ-ów
Jak różnorodny będzie to skład? Wystarczy spojrzeć na listę rozmówców, którzy pojawią się w filmie. Ekipa Kruka przepytała jazzmana Bogdana Hołownię, specjalistę od chórów prof. Romana Gruczę, Sławka Uniatowskiego, soulową Sofę, beatboxera i performera Tomasza Cebo, punkową Rejestrację, eksperymentalne Hati, etno-rockowe Pchełki i DJ-ów z grupy Jo Tam He He. W sobotę w klubie Pamela filmowcy zrealizowali ostatni wywiad, którego bohaterem był zespół Ergo.
Jaki był klucz wyboru twórców wypowiadających się w filmie? - Kierowałem się często swoim gustem muzycznym i intuicją - mówi Ryszard Kruk. - Selekcja nie była łatwa. Pierwsza lista muzyków i zespołów, którą przygotowałem, liczyła ok. 70 pozycji. Zależało mi, aby pojawili się artyści z różnym doświadczeniem, na różnych etapach kariery.
Reżyser podkreśla, że "Homo musicus" - choć opiera się na rozmowach z lokalnymi twórcami - nie będzie podsumowaniem toruńskiej sceny muzycznej. Ma być opowieścią o muzyce jako języku uniwersalnym, zrozumiałym na całym świecie.
Homo musicus oddycha dźwiękiem
Marcel Woźniak z portalu OrbiToruń, który przeprowadził większość wywiadów do filmu, przyznaje, że nie były to standardowe rozmowy o początkach kariery muzycznej, autorytetach i wydanych płytach. Z artystów udało się wydobyć dużo więcej.
- Nasze spotkania były niesamowite - mówi Woźniak. - Przykłady? Choćby Tomek Cebo, który opowiadał o tym, jak falami dźwiękowymi wybija gwoździe ze ściany. Albo Bogdan Hołownia - w pięknej i zupełnie pustej Sali Wielkiej Dworu Artusa mówił nam o muzyce przez pryzmat matematyki. Opowiadał także o szachach, które uwielbia i porównywał je do muzyki.
Jaki jest tytułowy "Homo musicus"? Twórcy przyznają, że powoli już klaruje się jego obraz. - Na pewno często marszczy brwi, bo dużo myśli - uśmiecha się Marcel Woźniak. - Jest lekko przygarbiony od noszenia ciężkiego sprzętu, ma bardzo zwinne palce od grania na instrumentach i nieodgadniony głos, którym komunikuje się ze światem. A poza tym po prostu oddycha muzyką. Nie potrafi inaczej.
Premiera filmu planowana jest na koniec czerwca. Ekipie zostały jeszcze do zrealizowania koncertowe zdjęcia Ergo oraz zdjęcia Torunia. Jak zapewnia Ryszard Kruk, nie będą to jednak plenery znane z pocztówek, ale miejsca, które pokażą nasze miasto z trochę innej strony.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"