Taką zupełnie zmyśloną opowieść przedstawili uczniowie ze szkół w Kotomierzu, Stronnie i Borównie. Tylko dzieci z Wudzyna oparły swe przedstawienie na prawdziwej legendzie. Bo też Wudzyn, który w zeszłym roku obchodził swe 700-lecie, ma swą pisaną historię, a więc i legendy związane z Zakonem Cysterskim, który ponad 700 lat temu kupił ją od księcia inowrocławskiego.
Uczniowie z Kotomierza opowiedzieli, skąd wzięła się nazwa ich wsi.
Oczywiście od... mierzenia kotów, czego dokonali na tajnej naradzie w zamku w pobliskim Nowym Jasińcu król Polski i wielki mistrz krzyżacki... Ten, który je mierzył (grabarz aż z... Wrocławia) uciekł i osiadł we wsi, którą odtąd na jego cześć zwą Kotomierzem...
O innych wymyślonych, arcyciekawych i zabawnych legendach postaramy się jeszcze napisać w przyszłości. Każde z przedstawień otrzymało od jurorów najwyższe noty.
Ale na konkurs historyczny złożyły się nie tylko przedstawienia. Również test wiedzy historycznej - także o najbliższym regionie.
Bo celem tych cyklicznych spotkań uczniów z terenu gminy jest m.in. propagowanie walorów historycznych i turystycznych, rozwijanie zainteresowania tym, co najbliższe, a także integracja uczniów.
Organizatorem konkursu pod nazwą "Mój region, moja ojczyzna" są Towarzystwo rozwoju gminy Dobrcz przy współudziale szkoły w Kotomierzu.
Uczniów przygotowali: Anna Adrich-Thunberg (zespół z Borówna), Andrzej Ignacak (z Wudzyna), Wojciech Roman (ze Stronna) i Agnieszka Drożyńska, która przygotowała dzieci ze szkoły w Kotomierzu i była także współorganizatorem imprezy.
Dzieci rozwiązywały również testy z historii i wiedzy o gminie Dobrcz.
Do finału dostały się zespoły z Wudzyna i Kotomierza.
Wygrał Wudzyn.