https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ichtiolog: Nie kupujmy na święta żywych karpi

Kinga Mierzwiak
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Andrzej Banaś / Polska Press
Prawie w każdym supermarkecie można już kupić żywego karpia. Na co powinniśmy zwrócić uwagę, jeżeli nie chcemy przyczyniać się do znęcania się nad zwierzętami? I czy kupując karpia w markecie mamy pewność, że to zdrowa i świeża ryba? Sprawdziliśmy.

Karpie co roku lądują na wigilijnych stołach w Polsce, Niemczech i Czechach. Karp w galerecie, karp smażony, karp po grecku - w internecie można znaleźć tysiące przepisów na najlepszego karpia.

- Tradycja spożywania karpia na wigilię pochodzi z XII wieku. Zwróćmy jednak uwagę na fakt, że to ostatni kręgowiec, którego żywego przynosimy do domu. Nikt już na przykład nie ciągnie żywej kury do domu po to, by w łazience ją zabić i oskubać, a pamiętam, jak moja babcia przynosiła taką żywą kurę z placu Grunwaldzkiego i rozprawiała się z nią właśnie w łazience - mówi prof. Wojciech Dobicki, ichtiolog z Zakładu Hydrobiologii i Akwakultury. Prognozuje on, że zwyczaj kupowania żywych karpi, przynoszenia ich do domu, wpuszczania do wanny i zabijania w kuchni ma szansę przetrwać jeszcze tylko kilka lat.

Choćby dlatego, że coraz częściej zwracamy uwagę na sposób traktowania zwierząt, a takie postępowanie temu zaprzecza. Czy zatem powinniśmy zrezygnować z jedzenia karpia na wigilię?

- Absolutnie nie. Namawiałbym natomiast do kupowania wcześniej uśmierconych karpi. Tych, które można kupić na stoiskach rybnych i które rozłożone są na lodzie - dodaje prof. Dobicki.

Przy zakupie karpia z takiego stoiska trzeba zwrócić uwagę na oczy i - o ile jest to możliwe - sprężystość ryby.

- Oczy muszą być błyszczące, a ryba powinna być sprężysta. To drugie oczywiście trudniej jest sprawdzić. Chodzi o to, by po dotknięciu ryby nie pozostawało wgłębienie. Tyle że zwykle nie można w sklepie dotknąć ryby. Oczywiście, możemy też zdecydować się po prostu na zakup fileta - mówi prof. Wojciech Dobicki.

Nie powinniśmy całkowicie rezygnować z jedzenia karpia, bo karpie - zwłaszcza te sprzedawane w okresie świątecznym - są świeże.

- Warunki życia karpi w stawach milickich też są wręcz koncertowe. Żyją średnio trzy lata i karmione są naturalnym pożywieniem. Może dopiero w ostatnim roku życia dostają jakąś dodatkową paszę. Nie powinniśmy rezygnować z jedzenia karpi także ze względów zdrowotnych. Ryby są po prostu zdrowe, zawierają dużo kwasów Omega-3. Tymczasem Polacy są pod względem spożycia ryb na samym końcu. Rocznie jemy 12-12,5 kg ryb i głównie są to śledzie. To za mało

Problem zaczyna się dopiero wtedy, gdy decydujemy się na zakup żywych karpi. Cały proces, począwszy od transportu, przez trzymanie żywych karpi w marketowych zbiornikach, przez przenoszenie ich w foliówkach do domu i wpuszczanie ich do wanny to męczarnie i ogromny stres dla tych zwierząt.

- W niektórych przypadkach może to podchodzić pod znęcanie się nad zwierzętami, ale oczywiście ani policja, ani straż miejska tego nie zweryfikuje, a ustawa mówi tylko o traktowaniu zwierząt z szacunkiem - wyjaśnia prof. Dobicki. - Każdy strażnik musiałby mieć na przykład przy sobie miernik do mierzenia zawartości tlenu w wodzie. Jeżeli tego tlenu jest za mało, ryby się męczą. Można też zaobserwować, czy ryby kładą się na wodzie, tzn. że na pewno są już bliskie śmierci, czy są żywotne.

Nasz ekspert apeluje jednak o to, by żywych karpi po prostu nie kupować.

Komentarze 86

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Griffin
Symbolem męki Chrystusa i jego śmierci jest krzyz, a ryba jest symbolem samego Jezusa Chrystusa. O ile wiem morderstwo vel zabòjstwo jest przestępstwem umyślnym polegającym na odebraniu życia człowiekowi nie rybie czy innemu zwierzęciu, więc skucha. Nie rozumiem z kolei jaką formę znęcania się stosujemy my katolicy wobec ryb, nie wiem, fizyczną(bijemy, kopiemy te ryby) czy też psychiczną (wyzywamy, znieważamy te ryby)? Odpowiedz bo usycham z ciekawości.
G
Griffin
Te ryby z lodu też były kiedyś żywe. Jedzenie karpia to tradycja sięgająca VII wieku, a kupienie żywej ryby było i jest gwarancją pełnowartościowego produktu. W końcu zabicie karpia nie znaczy że Boże Narodzenie nie jest czasem miłości i pokoju. Gdyby tak bylo, musielibyśmy przestać jeść mięso i produkty zwierzęce wogole.
G
Gość
Brawo za trafną uwagę
H
Hernan Cortez
W dniu 15.12.2018 o 23:33, Śmiech na hali napisał:

Jedenasta wygrana bez porażki piłki ręcznej Wisły Sandomierz a tu nawet wzmianki na ten temat minęło ponad 5 godzin od meczu. Proszę zlikwidować dział SPORT a prowadzić plebiscyty .

G
Gość

Kupujmy zdechłe,smacznego !

b
bzdety
Co za żałosne brednie. W drogich restauracjach na zagranicznych wycieczkach typu Chorwacja, Włochy itp. Polacy sami wybierają sobie rybki z akwarium, które ma im kucharz zaje.bać by zrobić z nich potrawę. właśnie dlatego, że jest pewność że ryba jest świeża. I nie inaczej jest z karpiami. Skończcie pisać te bzdety. Filet z karpia poza tym też nie rośnie na drzewie, tylko ktoś rybę musiał wcześniej zabić
J
Jo

Oda do Posła

Przyszedł Poseł do radia i popierduje.

Przyszła Pani Poseł do radia jest niedziela, a ona nic nie gotuje.

Oj Pośle, Pośle idz do domu bo twoja partia się rujnuje.

X
Xl
A co jeszcze powinnismy,a czego nie powinnismy??
G
Gosc
To sobie jedz mrozona nie swieza rybe nie chce sie zatruc
G
Gosc
Popieram ciebie niech trawe szczw u salate jedza
G
Gosc
Ja juz kupilem karpicho zywe i plywa sobie w wannie przynajmniej bede mial swieza rybke a nie z przed roku promuja mrozonki bo w sklepach pozostalo jeszcze z tamtego roku
A
Aktywista

Od milionów lat człowiek zabija zwierzęta,aby mógł żyć.Od milionów lat człowiek wymyślał coraz bardziej skuteczniejszą broń do zabijania zwierząt.Początki były trudne,zwłaszcza dla ludzi.Często przegrywali.Ale zwierzęta też przeżywały tortury łowczych.To były makabryczne łowy.Teraz zabicie karpia nie jest aktem terroru.Ale lepiej przynieść żywego karpia do domu,niż kupić zabitego,a okaże się po drodze,że on żyje.

S
Szymon
Lepiej kupować stare mrożonki lub z lodówki stare gowno które Bóg wie ile leży.Nie popierajmy nastepnej złej praktyki z zachodu.
E
Eryk
Animalsy sie znalazly raz do roku jest taki ubój karpi a dziki albo lisy jak grasuja po polach to jedt dobre tego na odstrzal nie mozna
E
Eryk
Animalsy sie znalazly raz do roku jest taki ubój karpi a dziki albo lisy jak grasuja po polach to jedt dobre tego na odstrzal nie mozna
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska