MKTG SR - pasek na kartach artykułów

III liga - grupa 2

Tomasz Malinowski, Maciej Drabikowski, Marcin Drogorób

     POGOŃ II SZCZECIN - TORUŃSKI KP 0:2
     Dobrze zaczęła się wiosna dla TKP. Lider wygrał pewnie i umocnił się na prowadzeniu.

     Bramki: Warczachowski (50. głową), Świderek (56. głową) TKP : Kryszak - Malczuk, Warczachowski, Woroniecki, Rogalski, - Urbański, Świderek, Grzędzicki 46. Maziarz), Dobek (62. Grube) - Nowak (86. Dettlaff), Cieśliński (70. Drwięga).
     Bez 3 podstawowych graczy, TKP odniósł cenne zwycięstwo. Przebieg meczu pokazał, że w zespole Piotra Rzepki każdy może zastąpić każdego. Przyjezdni rozpoczęli ostrożnie, z respektem dla rywala. Szczecinianie mogli do przerwy prowadzić 2:0. Najpierw przyjezdnych uratował słupek, a w drugiej sytuacji paradą popisał się Kryszak . W odpowiedzi dwie dobre okazje miał Nowak. Rozstrzygnięcie nastąpiło tuż po przerwie. W ciągu 6 minut torunianie zdobyli dwa gole - oba głową.
     BOHATER: Wojciech Świderek zasłużył swoją postawą na to miano. Zachował przytomność w 56. min i po strzale Adama Cieślińskiego dobił głową futbolówkę, ustalajac wynik. Zostawił serce na boisku.
     KLUCZOWY MOMENT : Pierwszy gol w 50. min. Po dośrodkowaniu w pole karne najwyżej do piłki wyskoczył obrońca TKP Robert Warczachowski i pokonał golkipera Pogoni. Ten gol ustawił cały mecz. Szczecinianie otworzyli się i kilka minut później goście skutecznie skontrowali.
     NAJŁADNIEJSZA AKCJA : Wprowadzony w 70. min. Łukasz Drwięga w swoim stylu ograł dwóch obrońców, położył już bramkarza Pogoni, lecz niestety przeniósł piłkę nad poprzeczką. A mógł paść trzeci gol dla torunian.
     OKIEM TRENERA: - Jestem bardzo szczęśliwy z inauguracyjnego zwycięstwa - mówi Piotr Rzepka. - To był ciężki, wyrównany mecz. Po zmianie stron rozstrzygnęliśmy spotkanie w ciągu 6. minut. Od tej chwili gospodarze zaczęli grać bardzo agresywnie, zaczęło się polowanie na kości. Jeden z piłkarzy Pogoni dostał czerwoną kartkę. Na szczęście, wszystko skończyło się dobrze.
     OBRA KOŚCIAN - UNIA JANIKOWO 0:1 (0:0)
     
Gola na wagę trzech punktów zdobył młodzieżowiec Wojciech Jarmuż.
     Bramka: Jarmuż (46). Sędziował Wojciech Duda (Słupsk), widzów - 600. UNIA : Zając - Kruk, Turkowski, Wódkiewicz - Kaźmierczak, Krysiak (ż), Abbott (ż), Filipek (80. Kikowski), Jarmuż (70. Gnegne) - Rasić, Bilski.
     Janikowianie bardzo obawiali się wyprawy do Wielkopolski. Jesienią gracze Unii wygrali 2:1 po golu zdobytym dopiero w 96. minucie. Goście otrzymali wtedy 9 żółtych i 3 trzy czerwone kartki. Rewanż zapowiadał się więc bardzo ciekawie. Trener Czesław Jakołcewicz w przerwie zimowej mocno przemeblował skład. W podstawowej jedenastce wybiegło na boisko aż 7 debiutantów.
     Praktycznie przez całe spotkanie przewagę mieli piłkarze z Janikowa. Świetnie spisywała się janikowska defensywa kierowana przez Dariusza Turkowskiego.
     BOHATER : Na wyróżnienie zasłużył cały zespół, który nie dał przeciwnikom żadnych szans. Gospodarze nie zdołali oddać ani jednego celnego strzału na bramkę Macieja Zająca. Stwarzali zagrożenie tylko podczas stałych fragmentów gry.
     KLUCZOWY MOMENT : Gracze Unii znakomicie nastawieni wyszli na drugą połowę meczu. Błyskawicznie zaatakowali rywala i w pierwszych 60. sekundach strzelili gola na wagę wygranej.
     NAJPIĘKNIEJSZA AKCJA: Drugą połowę rozpoczęli zawodnicy z Kościana. Piłkę przejęli jednak unici. Futbolówka trafiła do Branko Rasicia , który wyłożył ją Wojciechowi Jarmużowi. Młodzieżowiec silnym uderzeniem w długi róg zdobył piękną i ważną bramkę. Okazję na podwyższenie wyniku miał Asmane Gnegne , ale jego strzał głową był niecelny.
     OKIEM TRENERA: - Bardzo cieszę się z tej wygranej. Zawsze pierwsze mecze są trudne. Byliśmy zespołem lepszym, stworzyliśmy więcej okazji na zdobycie goli. Jestem zadowolony z naszej gry w defensywie. W ataku zabrakło troszkę precyzji. Powinniśmy zwyciężyć znacznie wyżej - _powiedział "Pomorskiej" Czesław Jakołcewicz , trener Unii.
     FLOTA ŚWINOUJŚCIE - CHEMIK BYDGOSZCZ 1:1 (0:0)
     Bydgoszczanie bardzo się cieszyli z wywiezienia punktu.

     Bramki: Mikuła (63. wolny) oraz Filarski (60) CHEMIK : Gajewski - Wolski, szpejna, Raszka, Pruss - Filarski (67. Kaszczyszyn), Olszewski, Krysiak (60. Zarembski), Kozłowski - Zieliński, Korecki (73. Kroszel)
     W kadrze Chemika w przerwie zimowej zaszly istotne zmiany. Do zespołu weszło wielu młodych graczy, bez ligowego doświadczenia. Wydawało się więc, że bydgoszczanie do Świnoujścia wybierają się niczym "na pożarcie". Tymczasem podopieczni Piotra Gruszki zaimponowali miejscowym kibicom niesłychaną wolą walki. Bydgoszczanie ani przez moment nie dali sie zepchnąć do obrony. Ba, byli zdecydowanie bliżej wygranej.
     BOHATER. Centralną postacią w zespole Chemika był bramkarz Artur Gajewski. W przerwie zimowej bydgoskim bramkarzem bardzo poważnie interesowali się właśnie działacze Floty. Ostatecznie zrezygnowali z jego usług. Popularny "Gajowy" udowodnił w sobotnie popołudnie, że niesłusznie. Bronił z dużym wyczuciem, a stracona bramka nie obciąża jego konta. Po strzale Mikuły z rzutu wolnego, futbolówka odbilą się od pleców Olszewskiego i potoczyła się do bramki.
     KLUCZOWY MOMENT . Utrata gola na piłkarzy Floty podziałala bardzo depremująco. Do końcowego gwizdka nie mieli pomysłu na grę. A wyrownującego gola zdobyli w bardzo szczęśliwych okolicznościach.
     NAJŁADNIEJSZA AKCJA. Przeprowadził ją w 60 min. Łukasz Filarski. Z konieczności występujący na prawej pomocy, gracz Chemika zdecydował się na indywidualną akcję. Pociągnął z piłką kilkanaście metrów i w sposób niesygnalizowany dla bramkarza miejscowych uderzył futbolówkę lewą nogą w długi róg.
     OKIEM KIEROWNIKA: - _Przed meczem taki wynik bralibyśmy w ciemno
- stwierdził po meczu uradowany kierownik drużyny Krzysztof Rosenau. - Wszyscy zagrali dziś z niebywałą ambicją. Udowodnili, że nawet przy tak dotkliwych stratach kadrowych drużyna nie straciła swojego stylu gry. Przy odrobinie szczęścia mogliśmy ze Świnoujścia wywieźć komplet punktów, bo nie brakowało dobrych okazji stworzonych przez Krysiaka, Zarembskiego i Kroszela.
     Pozostałe wyniki grupy 2
     
Odra - Drutex/Kaszubia 0:1 (0:1) - Mariusz Majewski (45); Amica II - Lech II 0:0; Warta - Kotwica 3:0 (0:0) - Lewandowski (63), Ngamayama (72), Magdziarz (81. karny); Tur - Unia 2:0 (1:0) - Kanclerowicz (37), Hyży (89. karny); Mieszko - Lechia 2:2 (1:1) - Tarnogrodzki - 2 (2, 49. karny) oraz Kazubowski - 2 (35, 90).
     **
1. TKP Toruń 16 36 38-18 11 3 2
      2. Kotwica Kołobrzeg 16 33 34-26 11 0 5
      3. Tur Turek 16 30 25-14 8 6 2
     
4. Unia Janikowo 16 30 32-20 9 3 4
      5. Kaszubia Kościerzyna 16 29 37-28 9 2 5
      6. Flota Świnoujście 16 29 28-18 9 2 5
      7. Lechia Gdańsk 16 27 32-27 8 3 5
     
8. Chemik Bydgoszcz 16 25 23-16 7 4 5
     9. Warta Poznań 16 24 32-15 6 6 4
      10. Obra Kościan 16 21 22-24 6 3 7
      11. Amica II Wronki 16 18 25-20 5 3 8
      12. Lech II Poznań 16 14 19-38 3 5 8
      13. Odra Chojna 16 12 11-34 4 0 12
      14. Pogoń II Szczecin 16 12 24-44 4 0 12
      15. Unia Tczew 16 12 14-36 3 3 10
      16. Mieszko Gniezno 16 8 15-33 1 5 10**

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska