Fatalnie dla gospodarzy, piłkarzy Gwardii Koszalin, układał się ostatni w tym roku ligowy mecz na stadionie przy ul. Fałata. Gwardia do przerwy lepiej od gości prezentowała się na boisku, ale to piłkarze z Janikowa byli konkretniejsi i prowadzili 1:0.
W 78. min goście podwyższyli wynik z karnego na 2:0, ale zanim piłka trafiła na środek boiska, za wulgarne zachowanie względem bramkarza Adriana Hartleba, czerwoną kartkę obejrzał strzelec gola, Przemysław Kędziora. Gwardia zwietrzyła swoją szansę i rzuciła się do ataku.
W samej końcówce dopisało jej szczęście. Po dośrodkowaniach Aleksa Hendryka i Fabiana Walaszczyka, Unia strzeliła 2 gole samobójcze! Pechowcem meczu został Piotr Jakubowski, autor obydwu! Wynik 2:2 utrzymał się do końca.
Gorąca atmosfera z boiska przeniosła się po meczu pod szatnie. Doszło do przepychanek, efektem których były czerwone kartki dla koszalińskiego bramkarza Adriana Hartleba oraz trenera gości Artura Polehojko.
Zobacz także: Trener Łukasz Drożdżal po meczu Gwardia Koszalin - Bałtyk Gdynia
